A A+ A++

Rośnie realne obciążenie PIT: stawka 32 proc., dawniej dla najbogatszych, objęła już 1,2 mln osób.

W ramach wyciągania gospodarki z kryzysu rząd planuje „nowy ład”, w tym także nowe rozwiązania podatkowe. I choć na razie plan ten jest tajemnicą, dość oczywiste jest, że rząd sięgnie do kieszeni niektórych podatników, choćby po to, by sfinansować wsparcie z tarcz antykryzysowych dla przedsiębiorców.


Cicha podwyżka

Okazuje się, że już od wielu lat trwa postępująca realna podwyżka PIT, choć jego stawki nie rosną.

Od 2009 r. nie jest bowiem waloryzowany roczny próg zarobków, po którego przekroczeniu trzeba zapłacić podatek 32-proc. zamiast 17-proc.

Tymczasem płace stale rosną. W 2009 r. przeciętne wynagrodzenie wynosiło 3100 zł, a w 2019 – 4918,17 zł. W rezultacie w 2009 r. wyższą stawkę płaciła dość niewielka, bo licząca 387 tys. grupa najzamożniejszych, w 2017 r. ta grupa liczyła już 864 tys., a w 2019 r. – 1,2 mln (tak wynika z danych udostępnionych przez Ministerstwo Finansów).

Prawdopodobnie w rozliczeniu 2020 r. ta liczba będzie jeszcze wyższa. W ubiegłym roku przeciętne wynagrodzenie w gospodarce według GUS wyniosło 5167 zł. Wystarczy zatem zarobić około półtorej tej średniej, by stać się „bogaczem”, podlegającym stawce przewidzianej dla najlepiej zarabiających. Owa grupa stanowiła w 2009 r. zaledwie 1,5 proc. wszystkich podatników PIT rozliczających się według skali, a dziś to niemal 5 proc. Z ich zeznań podatkowych za 2019 r. wynika, że dostarczyli budżetowi 25,4 mld zł. Dwa lata wcześniej było to 18,8 mld zł.

W ocenie prof. Dominika Gajewskiego, kierownika Centrum Analiz i Studiów Podatkowych SGH, taka sytuacja oznacza realną podwyżkę podatku dla coraz większej grupy osób fizycznych.

– Dziś tę wyższą stawkę płacą już nie najbogatsi, ale osoby średnio zarabiające. To często pracownicy albo drobni przedsiębiorcy, zagrożeni w realiach obecnego kryzysu utratą pracy albo bankructwem – przypomina prof. Dominik Gajewski.

Z kolei Marek Jarocki, doradca podatkowy i partner w EY, na co dzień pomagający klientom w rozliczeniach podatkowych pracy za granicą, obserwuje powiększający się polski dystans do wysokich zagranicznych progów podatkowych.

– O ile nasze stawki procentowe w poszczególnych pułapach progresji nie są najwyższe, o tyle same progi oznaczające zastosowanie kolejnej wyższej stawki podatkowej należą do najniższych w Europie. Inaczej to ujmując, Polacy dużo wcześniej wpadają w kolejne wyższe stawki progresji – wskazuje ekspert.

Jarocki zauważa też, że oprócz zaniechania waloryzacji progu wprowadzono też de facto trzecią stawkę progresywną w postaci tzw. daniny solidarnościowej, czyli dodatkowej stawki 4 proc. podatku od dochodów powyżej miliona zł.

– Zlikwidowano też ulgę abolicyjną, co oznacza często konieczność dopłaty podatku w Polsce od dochodów zagranicznych – zauważa Jarocki.

Czy jednak „nowy ład” podatkowy musi oznaczać kontynuację trendu zwiększania obciążeń dla osób fizycznych dobrze zarabiających? Prof. Dominik Gajewski uważa, że sięganie do kieszeni klasy średniej, która jest kołem napędowym gospodarki, nie jest dobrym pomysłem. Jego zdaniem bardziej efektywne byłoby zwiększenie opodatkowania wielkich koncernów międzynarodowych, które wykazują większa zdolność płatniczą.

– Przecież niektóre z nich, np. farmaceutyczne, na obecnej sytuacji wręcz zyskują. Objęcie ich wyższymi obciążeniami, przynajmniej czasowo, byłoby wyrazem solidarności społecznej – postuluje prof. Gajewski.

Trzy razy więcej

Aby oddać sprawiedliwość ustawodawcy, trzeba zauważyć, że od października 2019 r. obniżono stawkę PIT dla mniej zarabiających z 18 do 17 proc., a osobom do 26. roku życia dano możliwość zwolnienia z podatku. Nie zmienia to jedn … czytaj dalej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPowiatowy Lekarz Weterynarii ostrzega
Następny artykułNier: Automata w nowej wersji na PC