Przyjrzano się jednemu z najbardziej perfidnych przedsięwzięć Jarosława Kaczyńskiego oraz Andrzeja Dudy. PiS, tak naprawdę kosztem chorych na nowotwory dzieci i dorosłych realizował kampanię wyborczą, robiąc przy tym pijarową, dobrą minę do złej gry. Pieniądze, jeśli trafiały na onkologię, to tam, gdzie PiS miał poparcie i w niewielkoej w stosunku do potrzeb ilości.
Perfidia jest formą oszustwa, w której jedna strona obiecuje działać w dobrej wierze z zamiarem złamania danej obietnicy.
Jednym z najbardziej perfidnych przedsięwzięć Jarosława Kaczyńskiego, oraz Andrzeja Dudy, po tym jak potraktowano rodziców i opiekunów dzieci i dorosłych niepełnosprawnych, jest tzw. „Fundusz Medyczny z Inicjatywy Prezydenta Andrzeja Dudy”. A wszystko z powodu prezydenckiego podpisu w 2020 r. i zatwierdzeniu budżetu z dwoma miliardami zł na propagandę PiS w TVP. Narracja wyglądała tak, że to były pieniądze, które mają posłużyć rozwojowu telewizji publicznej. Wtedy to posłanka Joanna Lichocka zasłynęła w historii polskiego parlamentaryzmu swym niezapomnianym gestem wyprostowanego, środkowego palca. Jak stwierdziła przecierała oko… Gestu Kozakiewicza w wykonaniu skazanego byłego szefa służb nie dostrzegł prezes Jarosław Kaczyński, mimo że sam autor przyznał się do takiego zademstrowania swego stanowiska wobec wyroku sądu drugiej instancji.
Żeby przypkryć wydatek na propagandę i zyskać politycznie przed wyborami
Aby złagodzić i przykryć taki wydatek na partyjną propagandę z publicznych pieniędzy podatników, które miały trafić na onkologię, ogłoszono powstanie „Prezydenckiego Funduszu Medycznego”, który miał wynosić 12 mld zł, z przeznaczeniem na rozwiązywanie problemów onkologicznych.
Jak stwierdził dziennikarz Jan Piński To był jedynie zabieg księgowy, który pozwolił im te pieniądze wydać na „kiełbasę wyborczą”.
To były pieniądze należące do wszystkich podatników, które powinny trafić do NFZ i przyczynić się do pomocy ciężko chorym dzieciom i dorosłym na choroby nowotworowe. Jednak zostały tak wydzielone, żeby prezydent mógł chwalić się nimi podczas kampanii wyborczej, czyli kolejna wielka cyniczna “ściema”.
Jak podaje ogólnopolska Federacja Onkologiczna, przez 1,5 roku, ze środków „Funduszu Medycznego Prezydenta” powinny zostać wykorzystane 4 mld zł, a zostało wydanych 171 mln zł. Dysproporcja jest dramatyczna. Na leczenie dzieci przeznaczono z funduszu przeznaczono zaledwie 110 mln zł. Na leczenie za granicą 36 mln zł, na dostęp do technologii lekowych 25 mln zł, a na bardzo kosztowne innowacyjne terapie NIE WYDANO Z FUNDUSZU MEDYCZNEGO ANI ZŁOTÓWKI!
Sprawie przyjrzał się dziennikarz śledczy Leszek Kraskowski, który wyjaśnił oszustwo na kanale Jana Pińskiego. Wszystko było zgodne z narracją PiS: mamy tak bogaty kraj „dobrej zmiany”, a gospodarka tak się rozpędza, że Niemcy nam zazdroszczą, to można przekazać 2 nld zł na telewizję.
–”Fundusz Medyczny Prezydenta, to bardzo sprytna rozgrywka propgandowo-pijarowska” – rozpoczął wyjaśnienia Leszek Kraskowski. – „Niektórzy moi rozmówcy twierdzą, że wymyślił to minister Zdrowia Łukasz Szumowski. Pomysł został przekazany do kancelarii premiera Morawieckiego, a następnie został sprzedany Andrzejowi Dudzie, gdy topniało poparcie dla prezydenta i wtedy, gdy podpisał owe słynne 2 mld zł na TVP. W tym czasie zdominowany przez opozycję Senat chciał aby te dwa mld trafiły na onkologię. Wymyślono więc, że będzie wilk syty i owca cała, czyli telewizja otrzyma swoje 2 mld zł. Natomiast, żeby się ludzie za bardzo nie buntowali, to onkologia i dzieci chore na nowotwory, na choroby rzadkie, też dostaną odpowiednie nowoczesne terapie, a nawet leczenie zagraniczne – żeby nie wyglądało to tak, że głównie na leczenie ratujące życie zbieramy tylko na zrzutkach. I to również ogłoszono w marcu 2020 r. Prezydent powiedział wtedy, że dzięki Funduszowi Medycznemu wzrost środków na ochronę zdrowia będzie nie tylko wielki, a wręcz OGROMNY. W 2020 r. miały zostać przeznaczone 2 mld zł, a co roku kolejne 4 mld. Prof. Alicja Chybicka –niekwestionowanym autorytet i lekarz, który przez czterdzieści pięć lat walczył o życie chorych na nowotwory dzieci, po przyjrzeniu się całej sytuacji stwierdziła, że jest przerażona, nie tylko dokonaniami PiS-u w tej dziedzinie, ale również stanem wiedzy, a raczej jej braku reprezentantów Ministerstwa Zdrowia. Pan minister przyszedł z papierami, które najprawdopodobniej zostawili mu jego poprzednicy i z których wynikało, że w zasadzie nie jest tak źle. Z dokumentów wynikało że wydano np. 1,5 mld zł na SOR-y, jednak tylko na papierze. Fundusz cowidowy, głównie szedł tam, gdzie byli wyborcy PiS, czyli do tzw. Polski B, na ścianę wschodnią, Podkarpacie. Przy funduszu prezydenckim zrobiono dokładnie to samo. W rankach konkursowych wpisano, że jeżeli szpital chce otrzymać jakieś dofinansowanie z funduszu prezydenckiego, to jego pacjenci muszą pochodzić ze wsi, albo z małych miejscowości. Do warunków specyfikacji przetargu wpisano gęstość zaludnienia. Tam gdzie było najmniejsze zaludnienie, tam szły największe pieniądze, a w przypadku profilaktyki to było jeszcze lepiej – na jedną złotówkę wydawaną na profilaktykę w dużych miastach, przypadało 100 zł wydawane na wsiach i małych miasteczkach. Mamy tutaj do czynienia z kolejnym stricte propagandowym funduszem. Miasta na prawach powiatu mają tych SORów ponad 90. W konkursie mogło więc wystartować tylko 5 szpitali, co nie oznacza, że w ogóle coś tam zrobiono. W rzeczywistości wyglądało to wszystko tak, że pojawiał się ktoś z wielkoformatowym wydrukiem czeku, żeby to wszystko ładnie wyglądało w mediach i na tym cała dotacja się kończyła… – oznajmił Leszek Kraskowski.
“Miliardy z Funduszu Medycznego na szpitale” . Fot. Ministerstwo Zdrowia gov.pl
– “Na tym funduszu zalega ponad 7 mld zł, a jednocześnie szpitale są zadłużone na ponad 20 mld zł. Pieniądze wydawano w trakcie kampanii wyborczej. Minister Adam Niedzielski wydawał je w swoim okręgu wyborczym.
Były Minister Zdrowia, a obecny przewodniczący Komisji Zdrowia Bartosz Arłukowicz zażądał bardzo szczegółowej specyfikacji tych wszystkich konkursów i przetargów” – powiedział zaproszony przez Jana Pińskiego dziennikarz.
Leszek Kraskowski zwrócił uwagę, jak zachowały się posłani i posłowie PiS na posiedzeniu Sejmu w czwartek 25 stycznia. Parlamentarzyści partii Jarosława Kaczyńskiego wytknęli posłom KO, że oni również głosowali za Funduszem Medycznym, a teraz są przeciw. A przecież założenie było takie, że to mają być pieniądze na chore dzieci, więc jak mogli nie zagłosować. Teraz okazało się , że jeśli cokolwiek było było wspierane, to tyko tam, gdzie byli wyborcy PiS.
Żeby się zorientować, w jak ciężkiej sytuacji są rodzice i opiekunowie ciężki chorych na nowotwory dzieci i dorosłych wystarczy wejść na stronę zrzutka.pl. Tam widać, jak rozpaczliwie zbierane są fundusze na ratowanie życia i zdrowia, które PiS jeszcze zamierzał OPODATKOWAĆ!
Całe przedsięwzięcie PiS podsumował Marek Wójcik – ekspert ds. ochrony zdrowia Związku Miast Polskich, miast, które bardzo czekały na pieniądze z prezydenckiego funduszu wszystkich podatników. Dotychczasowy bilans przedstawia się następująco:
„z budżetu Państwa – 0 zł.
z Funduszu Prezydenckiego – 0 zł
z Polskiego Ładu – 0 zł
z Unii Europejskiej – 0 zł”
(DK) plonsk24.pl
Na zdjęciu: SOR SPZZOZ w Płońsku. Fot. archiwum plonsk24.pl
Źródło: Jan Piński kanał Youtube
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS