A A+ A++

Mieszkańcy przeciwni budowie hal w Łazach nie ustają w działaniach, które mają zapobiec niechcianej przez nich inwestycji. Tymczasem inwestor „zdjął” projekt ze strony internetowej.

Szum, który wokół planów zabudowania wielkopowierzchniowymi halami terenów dawnego PGR Łazy, sprawił, że głos w tej sprawie zabrali już radni wszystkich klubów reprezentowanych w Radzie Gminy. Deklarują dbanie o interesy mieszkańców i rekomendowanie czy wnioskowanie o odstąpienie od procedury planistycznej. Ta zaś dotyczy zmiany przeznaczenia terenów z budownictwa mieszkaniowego z dopuszczonymi usługami na usługową, dopuszczającą budowę dużych magazynów. Taka perspektywa przeraża zarówno najbliższych sąsiadów przyszłej zabudowy, jak też jej dalszych sąsiadów. Zwracają bowiem uwagę na znacznie szersze niż granice działek oddziaływanie tego typu inwestycji.

Tysiące tirów na drogach

Chodzi przede wszystkim o generowany przez zabudowę magazynową ruch samochodów ciężarowych oraz osobowych i związanych z tym uciążliwości i niebezpieczeństw. Protestujący przygotowali specjalną petycję do władz gminy Lesznowola, pod którą wciąż zbierają podpisy. Na posesjach pojawiły się banery, planowane są również demonstracje. Do ostatniego dnia, czyli poniedziałku 14 lutego, do Urzędu Gminy w Lesznowoli, składane były również uwagi do procedowanej zmiany mpzp dla liczącej 10 ha działki, położonej najbliżej bloków przy ul. Przyszłości w Łazach. Wprawdzie wypowiedzi radnych sugerują, że poprą wniosek radnego Łukasza Grochali ws. odstąpienia od procedury uchwalania mpzp dla tej nieruchomości, ale żadne decyzje na razie nie zapadły.

Pieniądze do zyskania i wydania

Deklarację radnych zainteresowani sprawą mieszkańcy przyjmują z dużym dystansem. Zwracają uwagę, że podjęli decyzję o przystąpieniu do zmiany planu i jeszcze kilka tygodni temu niektórzy z nich przekonywali, że zmiana przeznaczenia tego terenu jest w interesie Gminy i jej mieszkańców. Powód jest prozaiczny – to oczywiście pieniądze. Jeśli tereny te zostaną wykorzystane pod zabudowę mieszkaniową, dla samorządu oznacza to wprawdzie przyszłe dochody z PIT mieszkańców czy podatku od nieruchomości, ale też ogromne wydatki inwestycyjne, zarówno na budowę infrastruktury technicznej, jak i społecznej. Bez wątpienia konieczna byłaby budowa kolejnej szkoły i przedszkola, a co za tym idzie również koszty jej utrzymania. Tymczasem zabudowa o charakterze usługowo-przemysłowym to dla gminy niemal czysty zysk przy braku jakichkolwiek kosztów, zwłaszcza, że jak mówił podczas spotkania z mieszkańcami zastępca wójta Mirosław Wilusz, inwestor zainteresowany budową magazynów, gotów był przeznaczyć na infrastrukturę drogową nawet 40 mln zł.

Czytaj także: Hale, oświadczenia i protesty

Nic o nas bez nas

Aby mieć większą możliwość działania i kontroli, część mieszkańców zorganizowała się i zarejestrowała stowarzyszenie „Magazyny albo Życie Mieszkańców Łaz i okolic”. Pozwoli im to na występowanie w roli strony postępowania w różnych procedurach administracyjnych. Mieszkańcy piaseczyńskich sołectw sąsiadujących z planowaną inwestycją zwrócili się również z apelem do władz gminy Piaseczno. Proszą burmistrza o podjęcie rozmów z władzami Lesznowoli i zaapelowanie o pozostawienie mpzp dla spornych terenów w dotychczasowym kształcie.

– A w ostateczności o wybudowanie np. nowej drogi, która bezpośrednio łączyłaby planowaną bazę logistyczną ulicą Gruntową z ulicą Ułanów, skąd ruch mógłby odbywać się dalej ul. Radomską i do węzła Antoninów bądź bezpośrednio do Alei Krakowskiej, co pozwoliłoby ograniczyć negatywny wpływ budowy hal w Łazach na nasz dobrostan – informuje nas jeden z mieszkańców Kuleszówki.

Dzieło konkurencji?

Co na to inwestor? Ze strony internetowej oraz prospektu firmy Hillwood inwestycja w Łazach zniknęła w ubiegłym tygodniu. Jak poinformowała nas rzecznik spółki, prezentowane w nich informacje miały jedynie charakter marketingowy i mówiły o potencjalnym projekcie.

– Wszystkie podejmowane przez nas działania są zgodne z przepisami i procedurami administracyjnymi. W tej sprawie kontaktujemy się z gminą Lesznowola – powiedziała nam Marta Kołodziejska, Marketing & Communications Manager Hillwood Polska. Na pytanie o to, czy firma jest już właścicielem działek albo zawarła wstępne porozumienia w sprawie ich nabycia z właścicielami Marta Kołodziejska odmówiła odpowiedzi. A za zamieszaniem wokół tej sprawy, jej zdaniem, stoi konkurencja spółki.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPozytywny test na COVID? Od dziś krótsza izolacja – zmiana przepisów
Następny artykułRosja szuka okazji, by namieszać. Duma zajmie się dwiema rezolucjami ws. Ukrainy