A A+ A++

Zarówno skutery czy motorowery, jak i motocykle elektryczne nie cieszą się jeszcze w Polsce dużą popularnością. W najbliższym czasie może się to jednak zacząć zmieniać. Oferta modelowa jest coraz bogatsza, przybywa przystępnych cenowo propozycji, a i dla wielu osób jednoślad na prąd może być bardziej atrakcyjną opcją niż elektryczne auto. Wszystko za sprawą ładowania.

Najpopularniejszą opcją wśród producentów jest oferowanie możliwości ładowania ze zwykłego gniazdka. Do skutera czy motoroweru dostajemy specjalną ładowarkę, która z jednej strony ma wpięcie do pojazdu, a z drugiej standardową wtyczkę na 230V. Kabel zazwyczaj wpina się w port pod kanapą, a poza tym sam proces nie różni się od uzupełniania prądu w np. smartfonie.

Drugą możliwością jest… wyjęcie akumulatorów. Coraz więcej producentów stawia na to rozwiązanie i jest to dobra wiadomość dla wszystkich, którzy nie mają możliwości podpięcia maszyny do prądu. Taki akumulator można wtedy naładować w mieszkaniu, również używając specjalnej ładowarki i zwykłego gniazdka. Uwaga – ogniwa nie należą do lekkich, więc przed zdecydowaniem się na tę opcję, warto sprawdzić, czy noszenie ich nie będzie problemem.

Na polskim rynku ze świecą szukać skutera czy motoroweru, który standardowo umożliwiałby ładowanie z publicznej stacji ładowania. Można jednak kupić specjalną przejściówkę, która umożliwi uzupełnienie prądu z takiego urządzenia. Trzeba jednak liczyć się, że nie wszystkie stacje są wyposażone w kable, a stawki za 1 kWh tam są wyższe niż w taryfie domowej. Więcej o tym w dalszej części tekstu.

Tutaj sytuacja jest analogiczna. Każdy motocykl można naładować ze zwykłego gniazdka 230V. Niektóre modele mają również wyciągane akumulatory, które można zabrać do mieszkania. Największą różnicą jest fakt, że część e-motocykli ma odpowiednie złącza, by uzupełniać w nich prąd z publicznych ładowarek i to zarówno tych wolnych, jak i szybkich.

Podstawowym złączem jest Type 2, które ma kształt elipsy z uciętą górą. Korzystając z niego, ładujesz motocykl przy użyciu prądu przemiennego (AC), a wydajność będzie nieznacznie lepsza od tego, co oferuje zwykłe gniazdko. Może się zdarzyć, że chcąc uzupełnić energię przy użyciu prądu zmiennego, konieczne będzie użycie własnego kabla.

Jeżeli liczy się czas, lepiej wybrać ładowanie prądem stałym (DC). W tym celu należy skorzystać ze złącza Combo 2 (Type 2 z dodatkowymi dwoma pinami na dole). W ten sposób uzupełnienie energii w akumulatorze do 80 proc. może potrwać nawet ok. 40 minut. Jest jednak haczyk. Szybkie ładowanie kosztuje więcej.

Stawki za 1 kWh prądu na ładowarkach AC zazwyczaj wahają się od 1 do 1,49 zł. W przypadku szybkiego ładowania mówimy już o kwotach sięgających nawet 2,19 zł. Do tego czasem dochodzą opłaty za czas ładowania, które na stacjach DC mogą być już po 60 minutach, dla AC jest to nawet do 480 minut. Trzeba jednak pamiętać, że ciągle można trafić na bezpłatne ładowarki, choć ich liczba systematycznie się zmniejsza.

Masz newsa, zdjęcie lub filmik? Prześlij nam przez dziejesie.wp.pl

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMortal Kombat bez Johnny'ego Cage'a przez Kano. Twórcy pokazują genezę Scorpiona
Następny artykułMIVA Polska zachęca do wsparcia zakupu wózków dla niepełnosprawnych w Afryce