W udostępnionej w mediach społecznościowych przez ISKK roboczej diagnozie “Koronawirus a religijność” zauważa się, że występujące w przestrzeni publicznej trwałe zagrożenie zdrowia, skutkujące wymuszoną reorganizacją praktyk społecznych, stanowi dla socjologów religii swoiste laboratorium do badań polskiej religijności.
ISKK podkreśla, że instytucje kościelne dostosowały się do zaleceń państwowych i nakazały ograniczenie uczestnictwa we Mszach Świętych. Analiza dekretów biskupów wskazuje, że bardzo szybko, bo w ciągu jednego dnia od wprowadzenia stanu zagrożenia epidemicznego, we wszystkich diecezjach nakazano ograniczenie udziału w Eucharystiach. Różnice występowały jedynie na poziomie praktycznych rozwiązań. Niektóre diecezje wprowadziły konkretne zalecenia, inne ograniczyły się tylko do wprowadzenia dyspensy, niejako przenosząc na proboszczów obowiązek zadośćuczynienia zakazowi większych zgromadzeń.
Istotne jest natomiast to – wskazuje ISKK – jak katolicy w Polsce reagują na te kościelne zalecenia oraz jak poczucie zagrożenia wpływa na ich praktyki religijne, a przede wszystkim, co to mówi o polskiej religijności.
Diagnoza praktyk w sytuacji zagrożenia
Ze wstępnego, potocznego oglądu zachowań katolików w pierwszą niedzielę w stanie zagrożenia epidemicznego wynika, że Polacy w znacznej mierze ograniczyli swoje niedzielne praktyki religijne.
„Nie jest znana skala tego ograniczenia. Medialne doniesienia oraz potoczny ogląd wskazują, że w sposób znaczny. Jednak bardzo prawdopodobne, że pod tym względem występują daleko idące różnice” – stwierdza analiza Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego.
Troski religijne a egzystencjalne
Głęboka zmiana praktyk religijnych, zdaniem ISKK, wskazuje na swoistą „elastyczność” w ich realizowaniu. Wiąże się ona z koniecznością dokonania hierarchizacji trosk oraz z wieloma aspektami dotyczącymi psychologicznych stron przeżywanej religijności.
Istotne w opracowaniu pogłębionej analizy będzie, zdaniem ISKK, znalezienie odpowiedzi na dwa pytania: czy zagrożenie zdrowia lub życia w jakikolwiek sposób motywuje do praktyk religijnych? Drugie pytanie brzmi: jaki stopień zagrożenia zwalnia, w opinii katolików, z obowiązku uczestniczenia w Mszy Świętej?
Alternatywne formy praktyk religijnych
Powstrzymanie się od uczestnictwa w Mszy św. w kościele znajduje swoją alternatywę w śledzeniu transmisji Mszy św. w telewizji, radiu i internecie.
Pierwsze statystyki dotyczące oglądalności transmisji Mszy online wskazują, że uczestnictwo w Eucharystii przeniosło się faktycznie zgodnie z zaleceniami biskupów do domów.
Według Nielsen Polska pierwsze transmisje online lub w radiu i telewizji po wprowadzeniu ograniczeń w fizycznym uczestnictwie w Mszy św. do 50 osób w kościołach przyniosły milionową widownię.
Największą popularnością cieszyła się transmisja Mszy św. transmitowanej w TVP1 o godz. 11 – uczestniczyło w niej za pośrednictwem telewizji ponad 2 mln 265 tys. osób.
Wcześniejszą Mszę św. o godz. 7 obejrzało w TVP1 1 mln 438 tys. osób. Z kolei Eucharystię transmitowaną w Polsat News o godz. 9 obejrzało 731 tys. wiernych, a Mszę w TVP Info o godz. 7 – 452 tys. osób.
Co najmniej 58 tys. osób uczestniczyło natomiast wirtualnie we Mszy św. transmitowanej z warszawskiego kościoła seminaryjnego przez archidiecezję warszawską i portal Stacja7. Transmisję prowadziły na swoich stronach m.in. Onet.pl, WP.pl, Polskie Radio, Polskie Radio 24 i TVN24.pl
Jaka trwałość zmian?
Nie wiadomo na razie, jak długo ograniczenie publicznych praktyk religijnych będzie faktem. „Niezależnie od tego już teraz rodzi się pytanie o to, czy przedłużanie się zagrożenia epidemicznego i powstrzymywanie się od uczestnictwa w niedzielnej Mszy św. będzie mieć trwały wpływ na praktyki religijne po ustąpieniu zagrożenia” – zastanawia się Instytut Statystyki Kościoła Katolickiego.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS