“Przede wszystkim musimy się skupić na tym co robimy tu i teraz. Patrząc z perspektywy tego, że ten konflikt może nas dotyczyć, dosyć szybko. Nie tylko musimy być mistrzami w rozpoznawaniu tego, czy komuś zatrzymało się serce, ale tak naprawdę musimy być mistrzami, jeśli chodzi o zatrzymywanie spowolnienie procesu umierania, spowodowanego urazem” – mówi Łukasz Sikora, ratownik medyczny, instruktor, były operator Jednostki Wojskowej Komandosów Lubliniec. O czym każdy z nas, jako cywil musi wiedzieć?
Kluczową kwestią jest przygotowanie od podstaw, “bo to te podstawy tak naprawdę ratują życie i na szczeblu medycznym i na szczeblu przygotowania się jako cywil“.
Ryzyko konfliktu zbrojnego – co musimy wiedzieć?
Janowi Kowalskiemu sugerowałbym dbać przede wszystkim o siebie najpierw, z perspektywy selekcjonowania informacji, do których na co dzień mamy duży dostęp, przede wszystkim potwierdzanie tego, co czytamy w różnego rodzaju mediach. Tak, aby nie dać się zwariować – mówi Łukasz Sikora.
Kolejną kwestią, która ma ogromne znaczenie podczas sytuacji kryzysowej jest, coś czego często nie doceniamy na co dzień – nasze zdrowie.
Przede wszystkim każdy z nas musi dbać o siebie z perspektywy tych postaw, czyli przede wszystkim dbać o swoje zdrowie, bo to jest najważniejsze. Jeżeli będziemy słabej kondycji fizycznej, to wszystko będzie trudniejsze – wylicza Łukasz Sikora.
Co więcej należy pamiętać, że w przypadku konfliktu zbrojnego często będziemy zdani sami na siebie, dlatego też podstawowe umiejętności dot. pierwszej pomocy są niezbędne, bo zarówno nasze życie, jak i naszych bliskich będzie zależeć od tego, kogo mamy koło siebie i czy te osoby są w stanie nam pomóc.
Musimy być przygotowani na udzielenie pomocy medycznej, a to tak naprawdę działa nie tylko na wojnie, ale i w cywilu. Te rozwiązania, którymi dzisiaj dysponujemy, to przede wszystkim rozwiązania, które były stworzone na potrzeby ratowania życia ludzkiego w warunkach trudnych, jakim jest wojna.
Z perspektywy procesu umierania, my te działania realizujemy dokładnie tak samo, zmienia się tylko tło taktyczne, w trakcie którego udzielamy tej pomocy medycznej – zauważa Łukasz Sikora.
Jakie umiejętności pierwszej pomocy musimy znać?
Nie tylko musimy być mistrzami w rozpoznawaniu tego, czy komuś zatrzymało się serce i to jest realizowane ciągle w szkołach, w zakładach pracy, ale musimy być również mistrzami, jeśli chodzi o zatrzymywanie spowolnienie procesu umierania, spowodowanego urazem. Te podstawy to przede wszystkim umiejętność skutecznego tamowania masywnych krwotoków, ocena potencjalnej niedrożności dróg oddechowych i ich zabezpieczenie oraz rozpoznawanie problemów oddechowych, spowodowanych urazami klatki piersiowej
– mówi Łukasz Sikora i dodaje:
Z perspektywy tego, co my, jako cywile możemy zrobić, to przede wszystkim być tym aktywnym elementem całego łańcucha pomocy ratunkowego. A wiemy, że w każdym systemie najsłabszym ogniwem jest człowiek, więc tutaj sugeruje na to położyć duży nacisk. Na te podstawy, bo to one tak naprawdę ratują życie.
Co warto mieć przygotowane?
Mając odpowiednie przygotowanie merytoryczne, treningowe, będziemy w stanie użyć tej wiedzy, którą mamy, ale i sprzętu, które bazując na tej wiedzy, będziemy w stanie w stanie przygotować oraz w sytuacji kryzysowej umiejętnie go użyć. Tu nie trzeba mieć jakiś zaawansowanych metod, podstawy ratują życie w oparciu o proste elementy naszego wyposażenia, na szczeblu apteczki medycznej.
Jakie jeszcze umiejętności mogą być przydatne?
Oczywiście nikt tutaj od nikogo nie wymaga tego, aby był sprawnym strzelcem, ale podstawy obsługi broni palnej, to co było realizowane kiedyś, w szkołach, może okazać się przydatne.
Zachęcamy do wysłuchania całej sesji: Zmiana doktryny w medycynie pola walki na bazie doświadczeń wojny w Ukrainie.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS