– Nasz wójt chce pozbyć się „złych” wierzytelności – przelewając je na firmę windykacyjną. Dotyczy to umów cywilnoprawnych (najmu, dzierżawy) oraz długów z podatku od nieruchomości. Firma windykacyjna chce kupić te długi za określony procent wartości od 10 do 30 proc. W okresie kryzysu spowodowanego Covid-19 długi z wyżej wymienionych tytułów znaczenie wzrosły a wójtowi zależy na pozyskaniu szybko środków do budżetu. Czy takie postępowanie wójta będzie legalne – pyta radny.
Analizę pytania należy przeprowadzić z uwzględnieniem specyfiki wierzytelności gminnych, albowiem są one znacznie zróżnicowane. Jeśli chodzi o wierzytelności cywilnoprawne, to mają one normatywne podstawy w przepisach Kodeksu cywilnego (tekst jedn. Dz.U. z 2020 r., poz. 1740 z późn. zm.). I tak, jeśli chodzi o najem, to regulacje dotyczące tej umowy zawarte zostały w art. 659 i n. K.c. Z tego przepisu wynika, że – przez umowę najmu wynajmujący zobowiązuje się oddać najemcy rzecz do używania przez czas oznaczony lub nieoznaczony, a najemca zobowiązuje się płacić wynajmującemu umówiony czynsz. Czynsz może być oznaczony w pieniądzach lub w świadczeniach innego rodzaju. Z kolei dzierżawa została uregulowana w art. 693 i n. ww. K.c., z tej regulacji wynika, że – przez umowę dzierżawy wydzierżawiający zobowiązuje się oddać dzierżawcy rzecz do używania i pobierania pożytków przez czas oznaczony lub nieoznaczony, a dzierżawca zobowiązuje się płacić wydzierżawiającemu umówiony czynsz. Czynsz…
Artykuł dostępny tylko dla e-prenumeratorów “Rzeczpospolitej”
Oferta promocyjna: dostęp do treści rp.pl już od 9,90 zł za miesiąc!
Wybierz najkorzystniejszą ofertę i zyskaj dostęp do najważniejs … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS