A A+ A++

EUR/USD jest cały czas poniżej parytetu. Został nawet przełamany dołek z 14 lipca na 0,9953. Dziś zostaną opublikowane wskaźniki PMI z Europy oraz z USA. Rynek będzie bacznie obserwował te publikacje, gdyż mają one charakter wyprzedzający i mogą dać wskazówkę w jakim kierunku zmierzają gospodarki. Europejskie wskaźniki prawdopodobnie pokażą słabe wyniki, gorsze od tych sprzed miesiąca.

Z uwagi na wysokie ceny energii, presję płacową, niedobory materiałów i problemy w łańcuchu dostaw, brak wykwalifikowanej siły roboczej oraz słabnącą gospodarkę światową, firmy zmagają się z wieloma przeciwnościami. W ostatnich dniach obawy o recesję na Starym Kontynencie wyraźnie wzrosły. To wszystko zasługa ostatnich doniesień z Gazpromu, który to oznajmił, że planuje wstrzymanie prac Nord Stream 1 w okresie 31 sierpnia do 2 września. Wczoraj ceny gazu na holenderskiej giełdzie „wystrzeliły” do poziomu 287 euro za MWh i nadal utrzymuje się na wysokim poziomie. Popyt na surowiec w Europie nadal jest wysoki pomimo ustalonych ograniczeń.
Jeśli dzisiejsze PMI pokażą spadki, wówczas wzmocnią się obawy o recesję co może wywołać dodatkową presję na euro. Wówczas para EUR/USD na dłużej może pozostać poniżej psychologicznej bariery.

Czy może dojść do odbicia na EUR/USD jak miało to miejsce w połowie lipca? Problemy Europy szybko nie miną. To pewne. Zatem ciężko będzie znaleźć konkretne wsparcie dla wspólnej waluty. Odbicie mogłoby nastąpić gdyby mocno wykupiony dolar zaczął tracić a długie pozycje w USD byłyby redukowane. Rynek po części liczy na zwrot w polityce monetarnej Fed-u podczas najbliższego sympozjum bankierów centralnych w Jackson Hole. Inwestorzy pamiętają, że podczas tego wydarzenia poprzedni bankierzy centralni zapowiadali istotne ruchy. W 2015 roku Bernanke – ówczesny prezes Fed – zasygnalizował drugą rundę łagodzenia polityki pieniężnej. Wówczas na rynkach pojawił się optymizm. Historia oczywiście nie musi się powtórzyć. Ostatnie umocnienie USD świadczy o tym, że jednak rynek zaczyna coraz mniej liczyć na złagodzenie tempa zacieśniania przez Rezerwę Federalną. Wypowiedzi przedstawicieli banku centralnego, które pojawiły się w minionym tygodniu, zdecydowanie osłabiły te nadzieje. To jest widoczne na wykresie. Osłabienie USD – i tym samym odreagowanie głównej pary walutowej – mogłoby być możliwe, gdyby z wypowiedzi Powella wynikało, że jednak we wrześniu bardziej prawdopodobna będzie zmiana kosztu pieniądza o 50 bps. Jeśli jednak gdzieś między wierszami Powell wskaże poziom 75 bps, wówczas dolar pozostanie mocny. Wiemy jednak, że prezes Fed jest dużym dyplomatą i prawdopodobnie będzie starał się dać jak najmniej wskazówek, zostawiając sobie duże pole manewru.

BTC/USD silnie spada do dolnego ograniczenia kanału trendu wzrostowego
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułRosja blokuje ropę z Kazachstanu. Zamknęła główny szlak eksportowy
Następny artykułStudio Ekstraklasa. Carlitos wrócił do Legii! Ekspert ocenia debiut. WIDEO