“Sucha dewotka”, “Zjarana nastolatka”, “Smutna czarna dziura”, “Słoń w składzie porcelany”, ale i “Jagodzianka idealna”. Spróbowaliśmy 16 różnych jagodzianek i wybraliśmy najlepszą w Trójmieście.
Jagodzianki opanowały masową wyobraźnię. Wielki boom na drożdżowe bułeczki z jagodami zaczął się kilka lat temu. Najpierw opanował Warszawę, później jagodowego bakcyla podjęły inne polskie miasta. Również Trójmiasto. Już rok temu można było zaobserwować, że piekarnie i cukiernie, te rzemieślnicze i te masowe, prześcigały się w wyścigu na najlepszą jagodziankę.
Czemu tak je kochamy? Bo jagody to produkt sezonowy, ich ilość (a co za tym idzie: cena) zależą od pogody (ilość słonecznych i ciepłych dni, ilość opadów deszczu). Sezon na jagody trwa około miesiąca, zaczyna się w okolicach końca roku szkolnego (a tradycyjnie uznaje się, że jego początkiem jest noc sobótkowa, najkrótsza noc w roku), chociaż do Trójmiasta przychodzi z jedno- a czasem dwutygodniowym poślizgiem.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS