A A+ A++

Po przegranej w ostatniej kolejce z Legią wydawało się, że Jagiellonia powinna się zrehabilitować. Tak też zapowiadał trener Ireneusz Mamrot. I mimo tego, że na murawę przy Słonecznej białostoczanie wybiegli osłabieni przez koronawirusa, wciąż byli faworytem tego spotkania.

Niestety tylko teoretycznie. A o dzisiejszym meczu powinni jak najszybciej zapomnieć.

Bohaterem meczu został Damian Gąska z Górnika Łęczna, a szczególnie zapamiętany zostanie jego pierwszy gol zdobyty… pośladkiem. I to już w pierwszej minucie meczu. W zamieszaniu pod bramką Dziekońskiego po dośrodkowaniu w pole karne piłka odbiła się od pośladków właśnie Gąski, po czym poszybowała pod poprzeczkę i wpadła do siatki. To jeden z najdziwniejszych goli w tym sezonie Ekstraklasy.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułI liga M: Bez niespodzianki w Bielsku-Białej, Olimpia bez punktów
Następny artykułKryzys Jagiellonii. Górnik Łęczna zbliżył się do Legii [WIDEO]