A A+ A++

Pogoń rozpoczęła mecz z dużym animuszem. Pierwsza bramka mogła paść już w ósmej minucie. Po niepewnej interwencji Dziekońskiego piłkę z linii bramkowej wybijał Pazdan. Chwilę później Portowcy mieli kolejną wyśmienitą okazję, całe szczęście dla białostoczan futbolówka minęła słupek o centymetry.

Gospodarze dopięli swego w 24. minucie. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego tuż przed bramką został zablokowany składający się do strzału Zahović, ale piłka spadła pod nogi Żurawskiego, który pokonał Dziekońskiego.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMarta Wcisło szefową lubelskiej PO. Władzę w regionie przejmie Stanisław Żmijan
Następny artykułZadymienie w wielorodzinnym domu w Dobrej