– Wiele nie wiem, ale widzę, że od środy przed dom sąsiada podjeżdżają radiowozy. Cały czas coś tam się dzieje – mówi mieszkaniec Zdziechowic Pierwszych. Prosi, by nie ujawniać tożsamości, bo się po prostu boi. Inny, również anonimowo, dodaje – To był kiedyś dobry gospodarz, miał 40 albo nawet 50 hektarów. Ale poszedł w wódę i gospodarstwo podupadło.
Marian S. i jego rodzina
Sąsiedzi przypominają, że Marianowi S. lata temu rozleciało się małżeństwo. Żona zabrała dwie córki i syna i wyjechała na północ Polski – Chyba mieszka teraz w Szczecinie – mówią.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS