„Tylko nie wróżka (…). Mam zdolności telepatyczne, znam naukę joginów i chiromancję. Od czasu do czasu przyjaciele moi korzystają z tych moich zdolności. Jest to wielka łaska z mojej strony, kiedy mówię im o ich przeszłości i snuję wizję przyszłości. Proszę o tym poinformować Marszałka” – powiedziała stanowczym tonem Jadwiga Barszczewska-Michałowska do dr Julii Świtalskiej, gdy ta przekazała jej prośbę Józefa Piłsudskiego o spotkanie i nieopatrznie nazwała wróżką.
Piłsudski poczuł, że zbliża się koniec
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS