FELIETON. “Kowańczanie zafrasowali się pomysłem starostwa, by zrobić w dawnym domu dziecka noclegownię und podgrzewalnię ludzi. Znakomity pomysł! Jest tak samo głupi jak budowa pałacu lodowego, więc się spodoba. Jakieś 2 kampanie można na tym podjechać. A budynki pod DD należy zburzyć, w takim są stanie…” – pisze w kolejnym felietonie Maciej Jachymiak, lekarz i nowotarżanin, były samorządowiec i polityk.
Wykończyła mnie ta olimpiada oraz towarzyszący jej pokaz radosnego, polskiego złodziejstwa. Sport leży, ale działacze trzymają się dobrze. Rząd się wyżywi, jak mawiał nieświętej pamięci Jerzy Urban. Nawet ze związku hokejowego byli w Paryżu, choć oficjalnie związek zbankrutował i ma kłódeczkę na drzwiach. Gigantyczne długi. Padające ośrodki (Krynica, Opole, Gdańsk… a Sanok i Podhale ledwie zipią). Wszędzie nas leją. I co? Nic. Grupa cwaniaczków z centrali ma się ok. Reszta się nie liczy.
I tak w państwie z tektury funkcjonuje większość spraw. Nawet Kościół. Złodziejstwo jest normą. A zasady Rzeczypospolitej 3 i pół służą temu jak pies. O zjawisku można do woli pisać, ale nikt się nie zainteresuje. Statystyczny obywatel naszej ojczyzny nie widzi problemu w jej okradaniu. Ma nawet na to przykład i błogosławieństwo z góry…
Co zaś się tyczy Kowańczan, to zafrasowali się pomysłem starostwa, by zrobić w dawnym domu dziecka noclegownię und podgrzewalnię ludzi. Znakomity pomysł! Jest tak samo głupi jak budowa pałacu lodowego, więc się spodoba. Jakieś 2 kampanie można na tym podjechać. A budynki pod DD należy zburzyć, w takim są stanie…
Ale nawet jakby dzielni pisowscy towarzysze z powiatu się zaparli i tak nie ma co martwić. Jak będą tę noclegownię budować jak kiedyś szpital, spoko, nie powstanie. Kowańca nie zaokupują pijący menelkowie, którzy stanowią w onych noclegowniach demokratyczną większość, także z innego względu.
Ów pomysł bowiem to klasyczny przejaw dwójmyślenia oraz mydlenia oczu. PiS wyciąga rękę do alkoholików, a w tem samem czasie szpital powiatowy dewastuje lecznictwo odwykowe. Dodając jeszcze co wyczyniają tzw. gminne komisje alkoholowe… no, dramat.
Pomoc uzależnionym w RP 3 i pół przypomina mi ww. olimpiadę. Pierdyliony pieniędzy, a efekty marne. Nie licząc tego, że pan burmistrz czy dyrektor mają se gdzie pozatrudniać znajomych. A jedną panią z Naszej Watahy, to nawet na studia wysłano za alkoholowe pieniądze! Jak sobie taki marznący alkoholik o tym pomyśli, na pewno zaraz mu się robi cieplej…
Maciej Jachymiak
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS