A A+ A++

Awaria jachtu i prośba załogi o pomoc były powodem interwencji poduszkowca Straży Granicznej na Zalewie Wiślanym. W asyście funkcjonariuszy jednostka z uszkodzonym silnikiem bezpiecznie dotarła do portu.

 

Strażnicy graniczni z bazy poduszkowców w Starej Pasłęce 9 listopada odebrali informację o problemach jachtu, który znajdował się na Zalewie Wiślanym około półtorej mili morskiej od brzegu.

Dwuosobowa załoga zgłosiła, że jednostka ma problemy techniczne i zaczyna nabierać wody. Z pomocą natychmiast wystartował poduszkowiec SG-411. Już po kilkunastu minutach na miejscu okazało się, że uszkodzenia jachtu nie były na tyle groźne, by załoga musiała opuścić pokład.

W asyście strażników granicznych jednostka o własnych siłach zdołała dopłynąć do portu w Starej Pasłęce.

Źródło: MOSG

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułO krok od nowego wzoru szelek
Następny artykułPrzerwa w dostawie wody na ul. Dąbrówki i Mickiewicza