Polityka rządzi się swoimi prawami, a każde ugrupowanie chce mieć swoich ludzi na wysokich stanowiskach. Szykują się więc zmiany w Pabianicach.
Niemal pewną informacją jest to, że stanowisko wiceprezydenta Pabianic straci Marek Gryglewski. Choć sam Gryglewski ma bardzo duże poparcie wyborców, bo zdobył 2137(33,62%) głosów w swoim okręgu startując do rady powiatu, to Lewica jest słaba jak… nieważne już porównania.
Dlatego wiceprezydentem ma zostać Dawid Zakrzewski, aktualnie szef biura poselskiego Krzysztofa Habury. 33-letni prawnik zdobył mandat radnego miejskiego i od kilku lat działa aktywnie w strukturach Platformy Obywatelskiej. W niedzielę to również on stanął obok Grzegorza Mackiewicza, który dziękował wybranym osobom za pracę podczas kampanii wyborczej.
Ciekawie natomiast zapowiada się obsadzenie fotela starosty. Wszystkie znaki na niebie i ziemi wskazują, że Jacek Wróblewski nie będzie dalej pełnił tej funkcji. „Zabiło” go m.in. bardzo słabe poparcie w wyborach. Zdobył 504 głosy, co dało mu dopiero piąty wynik na swojej liście i poparcie na poziomie 5,58% głosów. Nie zdobył mandatu radnego. Brak mandatu nie wyklucza go z bycia starostą, ale wynik w żaden sposób nie ugruntował jego pozycji.
Tutaj pojawia się postać Marka Gryglewskiego, który ze swoim poparciem miałby mandat na bycie szefem powiatu. Ale ta lewica…
Jednym z kandydatów na starostę jest Arkadiusz Jaksa. Lider lokalnych struktur PO, dotychczasowy wiceprzewodniczący rady powiatowej i dyrektor łódzkiego ZOO. Jaksa zdobył 1031 głosów starując z drugiego miejsca. Możliwe więc, że Jaksa zostanie starostą, a Marek Gryglewski wejdzie do zarządu powiatu jako wicestarosta. To okaże się w najbliższym czasie.
“Jach grochem o ścianę” to cykl publicystyczny i prezentuje subiektywne opinie autora dotyczące życia w Pabianicach i powiecie pabianickim.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS