W tym roku, w odnowionym amfiteatrze parku Wolności, zorganizowano jedynie trzy imprezy. Trochę mało.
Po otwarciu popularnego amfika broniłem urzędników z prezydentem na czele w związku z komentarzami: „Po co nam ten amfiteatr?”, „Pieniądze wyrzucone w błoto”, „Kiedyś duże imprezy były na Strzelnicy i komu to przeszkadzało”.
W maju napisałem: „Jednak, żeby nie było tak słodko, czekam na te kameralne imprezy na Strzelnicy. Na razie odbyła się jedna, na inaugurację. Zobaczymy jak teren ten zostanie wykorzystany przez władze miasta.”
No i zobaczyłem, że teren nie został wykorzystany optymalnie. Przez pół roku zorganizowano tam jedynie trzy imprezy, w tym tę na otwarcie dla seniorów. Ponadto 5 lipca obyły się warsztaty taneczne dla dzieci prowadzone przez zespół z Kenii w ramach Międzynarodowego Festiwalu Folklorystycznego Polka, a 1 sierpnia koncert „Wtedy niebo było takie samo – pabianiczanie śpiewają pieśni powstańcze”. To by było na tyle.
Rzeczniczka prezydenta tłumaczy, że „w planach było zorganizowanie na przełomie września i października potańcówki w plenerze, ale w związku z ustalonym kalendarzem wyborczym zrezygnowano z organizacji tego wydarzenia.” W rozmowie z prezydentem ten żalił się, że organizacje pozarządowe czy stowarzyszenia wolą organizować imprezy na Lewitynie, dlatego amfiteatr świeci pustkami. Siedząc przed komputerem, w sekundę mam kilka pomysłów na wykorzystanie tego miejsca, ale nie mnie za to płacą.
Przebudowa kosztowała 2 099 769 złotych.
“Jach grochem o ścianę” to cykl publicystyczny i prezentuje subiektywne opinie autora dotyczące życia w Pabianicach i powiecie pabianickim.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS