WIDEO | Wczoraj, 10 kwietnia (20:09)
Cracovia dwukrotnie obijała poprzeczkę bramki Warty Poznań, jeden z tych strzałów był przy okazji rzutu karnego w samej końcówce meczu. Klub z Małopolski nie musiał więc przegrać z Wartą Poznań 0-1, a jednak przegrał. – Zagraliśmy słabo, nie było ciągłości w grze, powtarzalności, graliśmy bardzo nerwowo, rwanie. Był taki moment, że wydawało się, że mamy to spotkanie pod kontrolą. Aby rzeczywiście tak się stało, to trzeba strzelać gole, a my straciliśmy bramkę w dość kuriozalnych okolicznościach. Mimo to mecz był do uratowania – mówił Zieliński, który wrócił do Grodziska Wlkp. po wielu latach przerwy. W sezonie 2007/2008 prowadził miejscową Dyskobolię, w jej … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS