A A+ A++

W piątek senator Jacek Włosowicz startujący z pozycji nr 8 na liście Prawa i Sprawiedliwości w wyborach do Europarlamentu odwiedził Końskie by spotkać się z mieszkańcami regionu oraz władzami powiatu koneckiego. Włosowicz opowiedział nam między innymi o swoim haśle, które brzmi „Jedyny ze Świętokrzyskiego”.

REKLAMA

„Jest ono dla mnie jak najbardziej naturalne. Jestem jedynym kandydatem, który urodził się w tym województwie, mieszkałem w wielu miejscach i cały czas mieszkam w województwie. Pochodzę ze Skalbmierza, później mieszkałem w Kazimierzy, a później w Kielcach. Tam wykonałem pierwsze kroki samorządowe, polityczne – byłem radnym w Radzie Miasta Kielce, a później dzięki Państwa głosom zostałem senatorem w latach 2005-2007 i od tego czasu jestem nie tylko w świętokrzyskiej, ale i kieleckiej polityce obecny. Miałem to szczęście, że na swojej drodze spotkałem niestety osobę, której już nie ma wśród nas – pana wicepremiera Gosiewskiego, który nas wybrał, ale równocześnie uczył polityki. To, że się coś chce zrobić dla drugiego człowieka to nie jest oczywiste, trzeba jeszcze znać sposoby. Wiele osób odebrało na początku lat 2000 bardzo dobrą szkołę od premiera Gosiewskiego i myślę, że do tej pory z tego korzystamy. Szkoda, że już go z nami nie ma, a mam nadzieję, że swoją pracą i swoimi pomysłami będziemy się starali mu dorównać”  – tłumaczył nam senator Jacek Włosowicz.

REKLAMA

Hasło Włosowicza nawiązuje do tego, że pozostałe osoby na liście Prawa i Sprawiedliwości do Europarlamentu związane są z małopolską lub pochodzą z zupełnie innych części kraju. W piątek senator spotkał się z przedstawicielami władzy powiatowej: starostą Grzegorzem Piecem, wicestarostą Jarosławem Staciwą oraz członkiem Zarządu Dariuszem Banasikiem. Z samorządowcami rozmawiał o planowanych inwestycjach. Natomiast z mieszkańcami regionu o dręczących ich problemach –„W Europie jak w każdym miejscu na świecie trwa wewnętrzna konkurencja. Ja chciałbym w najbliższych dniach przekonać wszystkich mieszkańców województwa świętokrzyskiego, że jako jedyny kandydat z tego województwa powinienem zostać przez Państwa skierowany do Europarlamentu […] To są spotkania spontaniczne na ulicy, z wieloma osobami choćby na minutę zatrzymać się i udało porozmawiać. Sądzę, że mamy podobne diagnozy w Polsce, choć niektórzy je wyrażają w sposób mniej zdecydowany. To sprowadza się do tego, że tak – chcemy być w Unii Europejskiej. Natomiast w UE przyjaznej dla wszystkich, prostej, a nie obudowanej w paragrafy i zapory, które zamiast pomagać to nam przeszkadzają. O co pytali mieszkańcy? Teraz jest wiosna, na bazarach warzywa, truskawki. I pierwszy temat z brzegu to rolnictwo. Mówili, że to rolnictwo się coraz mniej opłaca ze względu na stawiane wymogi. Zielony Ład, który się pojawił dotyczy również rolników i niestety przeszkadza w gospodarowaniu. Temu mówimy nie. Idziemy do Brukseli by Zielony Ład z rolnictwa wyplenić. Są jego inne elementy Zielonego Ładu w ochronie środowiska, bo chcielibyśmy czystego powietrza, czystego transportu i nad tym będziemy pracować, ale Zielony Ład w rolnictwie trzeba zastopować […] Inne kwestia to choćby to, że polskie firmy transportowe zaczynają mieć kłopoty. To dlatego, że wprowadzona dyrektywa narzuca im wzrost kosztów. Musimy to zastopować, bo to faworyzuje firmy transportowe z zachodu, ze starej Unii, a nasze firmy, które woziły 1/3 towarów całej UE już zaczynają mieć problemy”  – opowiada Włosowicz.

Przypomnijmy, że wybory do Europarlamentu odbędą się w niedzielę 9 czerwca.

Zdjęcia:

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPromocja na przenośną konsolę PlayStation Portal do PS5 – od 979 zł (rabat 70 zł)
Następny artykuł„Influencer Boga” zostanie świętym?