A A+ A++

Dwa lata temu, Jacek Rozenek przeszedł ciężki udar. Na szczęście lekarze zdołali go uratować. Jednak późniejsza rehabilitacja kosztowała go spore pieniądze. Około piętnastu, dwudziestu tysięcy. Gdy ją zacząłem, w ogóle nie zarabiałem, wręcz zadłużyłem się – przyznał szczerze w rozmowie z magazynem „Twoje Imperium”. Problemy pojawiły się również, gdy wybuchła pandemia i ogłoszono lockdown.

Dostawałem białej gorączki, bo nie było gdzie ćwiczyć. A ja chciałem ćwiczyć, żeby wrócić do zdrowia. Dokonywałem cudów, żeby namówić terapeutów, by się mną zajęli – wspomina Rozenek.

Małgorzata Rozenek wspiera byłego męża

Poza wsparciem dorosłego syna Adriana, który jest owocem jego pierwszego małżeństwa, aktor mógł też liczyć na swoją drugą byłą żonę. Okazuje się, że Małgorzata Rozenek również zaangażowała się w pomoc dla artysty. Razem z nim szukała jak najlepszych rehabilitantów, a nawet zaproponowała, by Jacek Rozenek nie płacił na synów zasądzonych alimentów i przekazywał tylko tyle, ile będzie w stanie.

Czytaj też:
Jacek Rozenek wraca do zdrowia. Wiemy, kiedy wróci na plan „Barw szczęścia”

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułMarieta Żukowska pokazała się w bikini. Nagranie zrobiło furorę
Następny artykuł“Chcemy bezpiecznie wracać do domów”. Polki tak jak Brytyjki, nie chcą się bać