A A+ A++

Śląsk Wrocław zanotował imponującą jesień 2023. Nie przegrał 16 kolejnych spotkań, a Erik Exposito stał się najlepszym zawodnikiem całej ligi. W efekcie wrocławianie zimowali na pozycji lidera i choć wiosną punktują o wiele słabiej (wygrali tylko z Widzewem i Wartą), to nadal są w grze o czołowe lokaty. Po 29 kolejkach zajmują 2. miejsce i tracą cztery punkty do pierwszej Jagiellonii Białystok.

Zobacz wideo
Grosicki o młodych zawodnikach w kadrze: Znają swoje miejsce w szeregu

Magiera nie wytrzymał. “Doceniajmy to, co mamy”

W niedzielnym spotkaniu z Legią Warszawa wrocławianie zremisowali 0:0. Mecz nie był porywającym widowiskiem. Goście sprawiali wrażenie zespołu, który jest zadowolony z remisu. – System, który wybraliśmy miał za zadanie wybronić, ale też możliwość skontrowania rywala – powiedział Jacek Magiera na pomeczowej konferencji prasowej.

Kulała zwłaszcza ofensywa Śląska, która na wiosnę ma problemy ze zdobywaniem goli. Patryk Klimala, z którym w klubie wiązano spore nadzieje, wciąż czeka na premierowe trafienie, a Erik Exposito nie jest tak skuteczny, jak jesienią.

– Wszyscy patrzymy przez pryzmat jesieni jaka była w Śląsku i bardzo wysoko zawiesiliśmy sobie poprzeczkę i uważam, że tak na to patrzymy. Nie do końca doceniając to, co jest zrobione i odbieramy dzisiaj to, co się dzieje w rundzie wiosennej jako coś złego w Śląsku Wrocław. Ja mam odmienne zdanie – dodał Magiera.

Sześć wiosennych meczów WKS kończył bez zdobytej bramki, a w całej lidze tylko Warta strzeliła mniej goli w 2024 roku od niego. To coś, co martwi kibiców. Według Magiery problemem jest brak skuteczności, a nie liczba sytuacji, do których dochodzą piłkarze z Wrocławia.

– Uważam, że oczywiście, aby wygrywać trzeba strzelać gole. Nie strzelamy – tu moglibyśmy powiedzieć od początku wiosny. Znowu powtórzę to, co sobie wałkujemy od trzech czy dwóch miesięcy: z Pogonią? Siedem, osiem, dziewięć sytuacji praktycznie, które powinny się zakończyć przynajmniej jednym golem. Nie strzeliliśmy. Ze Stalą Mielec podobnie. Na Lechu nie mieliśmy za dużo, ale w kolejnym spotkaniu z Puszczą już tych okazji było. Na Górniku 22 oddane strzały, czyli stwarzamy okazje do tego, aby wpisać się na listę strzelców, natomiast brakuje tej skuteczności. Dzisiaj trzeba sobie powiedzieć z kim graliśmy. Graliśmy na Legii Warszawa, wiedzieliśmy że przyjechaliśmy do podrażnionego zespołu, który zmienia trenera – przyznał Magiera.

Szkoleniowiec zdradził, że choć Śląsk wciąż walczy o najwyższe cele – co jest we Wrocławiu sytuacją dawno niewidzianą – to spotkał się ze strony kibiców ze słowami krytyki. Przyznał, że spotyka się z głosami niezadowolenia.

– Doceniamy ten punkt. Z Legią Warszawa w dwumeczu cztery punkty, bilans bramkowy 4:0. To jest wybitny wynik dla Śląska Wrocław. Doceniajmy to, co mamy. Ja też spotykam się na mieście we Wrocławiu z sytuacjami, że kibice podchodzą i mówią, że słabo. Słabo? Świetnie! Do końca rundy, do końca sezonu będziemy grali o mistrzostwo Polski. To jest słabo? Doceniajmy ten moment, wspierajmy, przyjdźmy na stadion. Niech na meczu z Ruchem będzie 28-30 tysięcy ludzi, a nie 12-14 jak na ostatnim spotkaniu. To pokażemy, że jesteśmy z tym zespołem. Pokażemy, że wszyscy jesteśmy głodni, żeby ta drużyna po 12 latach osiągnęła znakomity wynik – zdobyła mistrzostwo, zdobyła medal mistrzostw Polski. Tutaj są jeszcze duże rezerwy – powiedział.

Śląsk Wrocław kolejne spotkanie rozegra 27 kwietnia. Na własnym stadionie zagra ze znajdującym się na ostatnim miejscu w tabeli Ruchem Chorzów. Wrocławianie zdobyli do tej pory 51 punktów. Jeśli w pozostałych do rozegrania pięciu kolejkach wywalczą przynajmniej sześć punktów, to pobiją dorobek z mistrzowskiego sezonu 2011/12. Wówczas pod wodzą Oresta Lenczyka zdobyli tytuł z 56 punktami na koncie. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułProducenci żywności i FMCG zwiększają produkcję nawet o 49%. Wdrażają jedno rozwiązanie
Następny artykułPałac Starzeńskich w Kościelcu ponad 70 lat temu