Polityka sprzedażowa czy sposób wyznaczania marży powinny być spójne dla wszystkich regionów działalności firmy. Pana zdaniem tak nie jest?
W czasie mojej kadencji na stanowisku prezesa firmy sposób wyznaczania marży był ujednolicony. To były kompetencje członka zarządu ds. sprzedaży. Ceny były kształtowane wyłącznie w oparciu o czynniki rynkowe. Kontrola UOKiK w 2011 r. nie wykazała manipulacji z naszej strony. Wówczas sprawdzano czy marża nie była za niska, ale nic nie wykazano.
To, o co Pan pyta, to złamanie procedur wewnątrz danej korporacji. Co więcej, od osób związanych ze spółką zależną Orlenu w Czechach, Unipetrolu, usłyszałem, że zgodnie z poleceniem z Polski, przy granicy polsko–czeskiej, ceny paliw na stacjach powinny być maksymalnie jak najwyższe, aż do wyborów w Polsce. Ma to sprawiać wrażenie, że ceny w Polsce są znacznie niższe niż w Czechach i w naszym kraju, rządzonym przez obecny rząd, żyje się lepiej niż gdziekolwiek indziej.
Czy zarząd działa więc na szkodę spółki?
Jeśli sprzedaje się produkt poniżej ceny wytworzenia, to tak. To jest przestępstwo z kodeksu karnego. Poza tym naraża to Orlen na miliardowe kary od UOKiK, a także na pozwy zbiorowe akcjonariuszy – 50,1 proc. akcji Orlenu należy do innych właścicieli niż Skarb Państwa.
Orlen tłumaczy, że efekt niższych cen paliw w Polsce to wynik długoterminowych kontraktów cenowych, np. z Arabią Saudyjską. Stąd niższe ceny. Czy to możliwe?
Orlen od zawsze bazował na kontraktach długoterminowych. Te umowy mają to do siebie, że tam cena nigdy nie jest sztywna, a jej wartość jest w pewnym stopniu (w zależności od umowy) powiązana z bieżącą ceną baryłki i dolara.
Nie ma więc możliwości, aby ropa kupowana np. rok czy dwa lata temu była oderwana od bieżącej ceny. Żaden poważny sprzedający nie pozwoliłby sobie na takie ryzyko, a już na pewno nie Saudi Aramco. Zresztą, nawet jeśli by tak było, t … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS