– Idziemy w dobrym kierunku, ale zakomunikujmy uczciwie pacjentowi, że to wszystko potrwa. Nie stanie się z dnia na dzień – mówi w drugiej części rozmowy z Polityką Zdrowotną, prezes Federacji Związku Pracodawców Ochrony Zdrowia Porozumienie Zielonogórskie, Jacek Krajewski.
Panie Doktorze, działając w zaufaniu do kompetencji środowiska lekarskiego, mam wrażenie, że Państwo jako lekarze rodzinni, mają wiedzę, która pozwala na postawienie szerokiej diagnozy, a dodatkowe badania mają być tylko dla Państwa i pacjenta potężnym wsparciem. Czyli innymi słowy, chodzi o lepsze wykorzystanie Państwa wiedzy, po to, żeby ze wszystkim nie kierować pacjenta do specjalisty, a lekarza POZ ograniczać tylko do wystawiania skierowań.
Tak, oczywiście. Sam mam nie tylko specjalizację z medycyny rodzinnej, jestem też internistą. Długo pracowałem na oddziale i o tym, że lekarze POZ mogą dać pacjentom znacznie więcej możliwości, mówimy od lat. Tylko, że echokardiografii lekarz rodzinny nie zrobi, podobnie jak nie zrobi biopsji cienkoigłowej, musi znaleźć kogoś, kto to wykona i zinterpretuje. To są badania robione przez specjalistów i trzeba mieć do tego ogromne doświadczenie. W tych dziedzinach będzie duży kłopot, żeby zapewnić taką opiekę pacjentowi w każdym miejscu w Polsce. Ponadto, zespół prowadzący koordynację musi być wzbogacony o dodatkowe kadry, nie tylko już lekarza i pielęgniarkę, ale dietetyka, edukatora, opiekunów domowych, czyli o zawody, o których mało się mówi, a pojawiają się przy okazji opieki koordynowanej. Mowa o całym zapleczu paramedycznym. Tego wszystkiego nie da się osiągnąć trzeba osobami. A większy zespół rodzi większe koszty i wymagania, bo ci ludzie muszą mieć kwalifikacje nie tylko medyczne, ale też np. w przypadku koordynatora muszą być empatyczni, mieć świetną organizację pracy i znać system, bo ich zadaniem będzie prowadzenie pacjenta za rękę także po zakończeniu leczenia.
Czyli czego właściwie Państwo oczekują?
Ja zgłosiłem aspekt trudności organizacyjnych Panu Ministrowi Zdrowia podczas spotkania 20 czerwca i przyznał, że to rzeczywiście problem, co nie przeszkodziło mu potem w powiedzeniu na konferencji prasowej tego, co powiedział. Idziemy w dobrym kierunku, ale zakomunikujmy uczciwie pacjentowi, że to wszystko potrwa. Nie stanie się z dnia na dzień. My jesteśmy dzisiaj w sytuacji, gdzie w niektórych regionach Polski realizacja nawet pilnego skierowania do endokrynologa, w przypadku zaostrzenia choroby, trwa co najmniej trzy miesiące, a niekiedy i pół roku.
Ale idea koordynacji zmierza właśnie do tego, żeby te kolejki do specjalistów skrócić. Bo jak rozumiem, za sprawą diagnozy lekarza POZ, dzięki szerszemu spektrum badań, część tych ludzi już na tym początkowym etapie dowie się, że nie musi do specjalisty pójść.
Tak, my wyselekcjonujemy tych pacjentów.
Otóż to.
Tak, tylko tutaj znowu jest kolejny problem – narzędzia. Jeśli chcielibyśmy nawet wesprzeć lekarza mniejszego POZ w postaci konsylium i konsultacji trudnego pacjenta. Dajmy na to takiego, który nie jest mobilny, to ograniczeniem jest nawet zwyczajnie słaby Internet. Ta kwestia z perspektywy mieszkańca dużego miasta może nawet nie być brana pod uwagę, ale rzeczywistość jest taka, że mieszkańcy małych miast i wsi takie problemy nadal mają. Nie mieliśmy szans załapać się na szybki proces wykluczania z luki technologicznej, jak to było w przypadku szkół, gdzie są podprowadzone światłowody. I to są setki placówek.
Teoretycznie są na to zapisane środki w KPO, także na cyfryzację systemu ochrony zdrowia.
Tak, medycyna zdalna mogłaby jednak pewne procesy, także w tym obszarze, przyspieszyć. I to jest także jeden z elementów wdrożenia.
Jaki jest, według Państwa wyliczeń, procent placówek w Polsce, gdzie dojdzie do tego, nazwijmy to, wykluczenia?
Wcale nie tak mały. Zwykle mamy ok. 10 minut na wizytę pacjenta, którego już znamy. Natomiast ułożenie planu indywidualnego leczenia, który będzie potem realizowany w ramach koordynacji, to będzie trwało nawet 30 minut. Jeśli mamy 2 lekarzy na 4 tys. pacjentów, to pół godziny, to jest kolejnych 2 pacjentów, którzy czekają. W tym kontekście rola koordynatora będzie nieoceniona, jako osoby, która poprowadzi pacjenta i powiedziałem to wyraźnie w Ministerstwie Zdrowia, że wprowadzenie zmian w małych ośrodkach bez koordynatora nie będzie możliwe. Ale, proszę popatrzeć, przy obecnych medycznych brakach kadrowych, znalezienie takiej osoby nie będzie łatwe. Ten człowiek często musi dopiero poznać system, być empatyczny, bo wielu pacjentów ma trudny charakter. Do nich trzeba mieć cierpliwość i silnie rozwinięte zdolności interpersonalne. Dodatkowo trzeba mieć na uwadze, że rola koordynatora będzie wiązała się z dużą ilością funkcji, jakie taka osoba na siebie przyjmie, a powiedziałbym, że jej rola będzie kluczowa. Dlatego sam proces rekrutacji czy wyszkolenia, ale również kwestia wynagrodzenia adekwatnego do odpowiedzialności i zakresu zadań, będzie nie lada wyzwaniem.
Zatem z jaką propozycją, konstruktywnie, chcą Państwo wyjść, jako środowisko, w zakresie lepszego wdrożenia opieki koordynowanej, w szerokim tego wyrażenia ujęciu?
Chcielibyśmy się dowiedzieć, czy Ministerstwo Zdrowia ma jakąś strategię, czy plan wdrożenia opieki, rozłożony na lata. Stworzono ładną historię, ale nie uwzględniono potrzeb i nie zrobiono pilotażu na tych terenach deficytowych, czyli na przykład na wsi. Napisaliśmy program, roboczo nazwany „Wieś OK!”, ale on nie zyskał uznania decydentów, włożono go do szuflady, nie był realizowany i może teraz, gdzie życzliwiej spogląda się na POZ i można wykorzystać do tego fundusze unijne, taki pilotaż na terenach odległych od większych ośrodków uda się zrobić. Będziemy widzieć, jak to się ma do pilotażu przeprowadzonego w ramach POZ Plus, gdzie takiego zróżnicowania nie było. To co jest, dzieje się równolegle.
Druga kwestia to rozeznanie potencjału POZ, od małych do dużych placówek, pod kątem dojrzałości wejścia w opiekę koordynowaną, czyli stały monitoring wdrożenia. Jest projekt Scirocco, unijny, który właśnie w ten sposób ocenia w 12 segmentach dojrzałość placówki do wdrożenia opieki koordynowanej i implementację konkretnych projektów. Będziemy robić pod tym kątem ankietę wśród naszych członków, bo proszę pamiętać, że mamy lekarza, który ma 75 lat, ma kilka tysięcy pacjentów i wraca zmęczony do domu, a mamy lekarza tuż po specjalizacji, który chciałby jak najwięcej, ale ma tylko siebie, pielęgniarkę, leżących pacjentów, do których musi dojechać i jest na starcie swojej misji. Będą gotowe do końca wakacji. Powinniśmy zatem zrobić mapping i opracować określony model, podzielić wszystkie podmioty działające w ramach POZ na grupy, które już mogą wejść, wdrażają ze wsparciem i te, które muszą się wszystkiego nauczyć. Mamy wówczas kilka grup i projekty wdrażane na bazie konkretnego schematu postępowania, tak jak to się zawsze dzieje w zaawansowanych procesach.
Ponadto, mówimy o stworzeniu pewnej struktury, na poziomie przychodni specjalistycznych, które mogłyby podpisywać umowy na przykład z 10 placówkami POZ o świadczenie usług dla pacjentów i wtedy pieniądze z funduszu na konsultacje byłyby wykorzystane efektywnie.
Czyli taki rodzaj zakupów wspólnych przez POZ?
Tak. Szukamy optymalizacji. Jest jeszcze czas na to, aby zrobić krok w tył, ponownie usiąść do stołu i przedyskutować realne, podkreślam – realne możliwości placówek i taki okres wdrożenia, który pozwoli każdej placówce dobrze przygotować się do zmian.
Tutaj chodzi o pacjenta, tak naprawdę, bo on nie dostanie tego, co mu obiecano, a na pewno w niepełnym wymiarze. I to jest właśnie to ryzyko stworzenia POZ dwóch prędkości.
Dziękuję za rozmowę.
Dziękuję.
Polecamy także:
Jacek Krajewski (PZ): 90 proc. placówek nie będzie w stanie się dostosować się do zmian w POZ od października (WYWIAD I cz.)
Porozumienie Zielonogórskie: Idziemy w kierunku POZ dwóch prędkości
Szpitale i POZ koordynują działania, czyli robią to, czego nie zrobił system
Redakcja nie ponosi odpowiedzialności za komentarze Internautów do artykułu:
Jacek Krajewski (PZ): Powinien być pilotaż opieki koordynowanej w małych ośrodkach i na wsiach (WYWIAD II cz.). Jeżeli uważasz, że komentarz powinien zostać usunięty, zgłoś go za pomocą linku “zgłoś”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS