Izrael i Hamas rozpoczęli czterodniowe zawieszenie broni. Czy uda im się utrzymać warunki porozumienia? – Jeżeli będą możliwości, żeby wykorzystać na swoją korzyść zawieszenie broni, obie strony mogą z tego skorzystać. Izrael boi się przegrupowania, odtworzenia zdolności bojowych Hamasu – tłumaczy dr Maciej Milczanowski, ekspert do spraw bezpieczeństwa z Uniwersytetu Rzeszowskiego.
W piątek rano wszedł w życie pierwszy element porozumienia między Izraelem a Hamasem – rozpoczęła się czterodniowa przerwa w walkach.
Rafał Bolanowski: Izrael i Hamas przez rząd Kataru uzgodniły czterodniowe zawieszenie broni. Dlaczego rząd Netanjahu przyjął taką propozycję, skoro od początku deklarowali wojnę totalną, a przekaz był jasny: albo my, albo oni?
Dr Maciej Milczanowski: – Izrael jest stawiany pod międzynarodowym pręgierzem opinii publicznej i coraz trudniej im się przed tymi atakami bronić. W wystąpieniu przedstawicielka Izraela już nawet Biblią broniła działań Izraela, co pokazuje ich desperację. Jest ogromna presja rodzin porwanych, które spotkały się niedawno z premierem Izraela Benjaminem Netanjahu. Z jednej strony Izrael może mówić, że nie liczy się z takimi głosami, ale ostatecznie musi brać to pod uwagę i odpowiadać. Pamiętajmy o tym, że w Stanach Zjednoczonych zbliżają się wybory, a Joe Biden bardzo traci na stracie poparcia Izraela na świecie i dlatego mocno naciska na humanitarne działania.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS