Jak informuje dziennikarz RMF FM Roch Kowalski, ta decyzja formalnie powinna skutkować natychmiastowym przywróceniem sędziego Juszczyszyna do pracy i wypłatą pełnego uposażania. Od dwóch lat Juszczyszyn otrzymywał tylko 60 proc. pensji i nie był dopuszczany do orzekania, mimo wyroków unijnego Trybunału i polskich sądów.
Na drodze stał prezes olsztyńskiego sądu, Maciej Nawacki, który odmawiał przywrócenia Juszczyszyna do pracy. W świetle decyzji Izby Dyscyplinarnej powinno się to zmienić.
Dzisiejsze postanowienie to także sygnał wysyłany do Brukseli, która oczekiwała dopuszczenia do pracy odsuniętych sędziów. To jeden z warunków Komisji Europejskiej przed wypłatą pieniędzy z Krajowego Funduszu Odbudowy.
Dziennikarz RMF FM Roch Kowalski rozmawiał z Juszczyszynem przez telefon. Sędzia mówił, że nie czuje wdzięczności wobec Izby Dyscyplinarnej, bo – podobnie jak część prawników i Unia Europejska – nie traktuje tej instytucji jako sądu w rozumieniu prawa.
Dla mnie ta decyzja nie ma znaczenia prawnego. Postępowanie Izby Dyscyplinarnej wobec mnie było bezprawne. Izba Dyscyplinarna zachowuje się jak złodziej, który ukradł mi ponad 2 lata zawodowego życia, a teraz ten sam złodziej zwraca mi to skradzione dobro – podkreślał.
W najbliższych dniach sędzia będzie próbował wrócić do pracy w olsztyńskim sądzie.
Prezes olsztyńskiego sądu Maciej Nawacki zapowiada w rozmowie z reporterem RMF FM, że wykona decyzję Izby Dyscyplinarnej i przywróci Pawła Juszczyszyna do pracy. To właśnie Nawacki odmawiał dopuszczenia sędziego do pracy, mimo wyroków polskich sądów i orzeczeń unijnego Trybunału Sprawiedliwości.
Kiedy zatem Juszczyszyn będzie mógł ponownie orzekać? Roch Kowalski usłyszał, że to już tylko kwestia dni i dostarczenia dokumentów z Sądu Najwyższego.
Jestem organem wykonawczym, czyli mówiąc krótko – z momentem, kiedy dostaję uchwałę, czy też inne orzeczenie z Izby Dyscyplinarnej Sądu Najwyższego, to jest po prostu wykonuję i tyle – powiedział naszemu dziennikarzowi Maciej Nawacki.
Paweł Juszczyszyn powinien powrócić do orzekania w olsztyńskim sądzie jeszcze w tym tygodniu.
Juszczyszyn jest tylko jednym z sześciorga sędziów odsuniętych przez Izbę Dyscyplinarną od orzekania. Przywrócenie ich do pracy było jednym z warunków wypłaty unijnych pieniędzy z Funduszu Odbudowy.
Dlatego – kolejny z zawieszonych sędziów Igor Tuleya – uważa, że obserwujemy grę pozorów na potrzeby negocjacji z Brukselą.
To jest wyłącznie sygnał wysyłany do Brukseli, takie mydlenie oczu Komisji Europejskiej. Tak, jak tzw. Izba Dyscyplinarna nie mogła zawiesić sędziego Juszczyszyna, tak nie powinna podejmować jakichkolwiek innych decyzji w jego sprawie – mówi Tuleya.
Sędzia Juszczyszyn został prawomocnie zawieszony w czynnościach przez Izbę Dyscyplinarną Sądu Najwyższego 4 lutego 2020 r. w związku z prowadzonym wobec niego postępowaniem dyscyplinarnym. Został odsunięty od orzekania, ponieważ rozpatrując apelację w sprawie cywilnej, uznał za konieczne rozstrzygnięcie, czy sędzia nominowany przez obecną Krajową Radę Sądownictwa był uprawniony do orzekania w pierwszej instancji. W wydanym postanowieniu nakazał Kancelarii Sejmu przedstawienie m.in. list poparcia kandydatów do KRS.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS