A A+ A++

“Potrzebujemy pomocy niani, kiedy jesteśmy tutaj na miejscu w domu. Jak już wylatujemy, to nie chcemy tracić ani chwili. Jak Chris był mniejszy, to mieliśmy pomoc, która latała z nami. Natomiast teraz nie chcemy tracić żadnego momentu. Od momentu, jak Chris się budzi, to chcemy robić wszystko razem. Oczywiście, to jest bardzo komfortowe, jak możesz się wyspać i o 9 dostajesz do pokoju dziecko dostarczone umyte, ubrane i gotowe do zabawy. Ale my lubimy te nasze poranki, lubimy razem myć ząbki, buźkę, ubieramy się. Moje dziecko jest tak super, ja go tak lubię, że chcę spędzać z nim każdą chwilę i chcemy wszystko robić wspólnie” – podsumowała w tej samej rozmowie. 

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułPomidory, pomidorki
Następny artykułSystem “push to open” w meblach łazienkowych – na czym polega?