— Znasz trochę Kraków? Tu, pod Barceloną czuję się jak na krakowskim Kozłówku — mówi mi Iwona Wierzbanowska. Ale nie ma racji.
Iwona oprowadza mnie po swoim nowym mieszkaniu. Klasyczne “sorry za bałagan” usprawiedliwione, bo dopiero wróciła z pracy, a już wychodzi oprowadzać znajomych po mieście.
Z korytarza rzucamy okiem na trzy niewielkie sypialnie. W pierwszej: łóżko i szafa, do drugiej wprowadzi się za kilka dni znajoma z kotem, bo ze zwierzakiem ma małe szanse znaleźć inne lokum.
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS