- Protest osób niepełnosprawnych i ich rodziców odbył się w 2018 r. Iwona Hartwich protestowała w Sejmie razem z niepełnosprawnym synem Jakubem
- – Chcę reprezentować osoby wykluczone z różnych względów, osoby starsze. Ale nie ukrywam, że kwestia osób niepełnosprawnych jest dla mnie najważniejsza – podkreśla
- – Środowisko osób niepełnosprawnych i ich opiekunów ma ogromny żal do prezydenta Andrzeja Dudy. Obiecał nam w swojej kampanii wyborczej pomoc, a później po prostu uciekł. Tego mu nie zapomnimy – deklaruje Hartwich
***
Była pani przez chwilę pierwszą posłanką w historii z zakazem wejścia do Sejmu (zakaz został dzisiaj zniesiony – red.).
Tak, to prawda. Doszły mnie jedynie słuchy, że został on już zniesiony. Wiem to od jednego z dziennikarzy. Ale tutaj chodzi o coś więcej. Będę wnioskowała o uchylenie zakazu dla wszystkich osób, które protestowały w Sejmie i na które został on nałożony. Z częścią z nich będę współpracowała i nie wyobrażam sobie, żeby nadal nie miały one wstępu do Sejmu.
A pani jest już polityczką, czy nadal aktywistką?
Ja zawsze będą działaczką, zawsze będę społeczniczką. Pytano mnie, co bym zrobiła, gdyby nie wpuszczono mnie do Sejmu. Chociaż ja sobie nawet nie wyobrażam takiej sytuacji, skoro uzyskałam mandat. Ale wiem, co bym zrobiła. Po prostu pełniłabym swój mandat poza Sejmem. Myślę jednak, że nie będzie takiej konieczności.
Co zamierza pani w pierwszej kolejności robić w Sejmie?
Będę organizowała konferencje poświęcone osobom z niepełnosprawnościami. I na pewno nie będzie to jedno czy dwa takie spotkania. Będę na nie zapraszała niepełnosprawnych, osoby wykluczone, ich rodziny, opiekunów. I nie wyobrażam sobie, żeby w taki sposób utrudniano mi pracę, że przy wejściu do Sejmu ktoś z tych gości miałby zostać zatrzymany.
Posłanka PiS Bernadeta Krynicka ze słynnego już zdjęcia, na którym odwraca się od protestujących w Sejmie niepełnosprawny … czytaj dalej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS