Jak tego nie robić
Prognozy Global Workplace Analytics mówią, że do 2025 r. 70 proc. personelu będzie pracować zdalnie przez co najmniej pięć dni w miesiącu. Wniosek? Musimy na nowo przemyśleć jak mierzyć efektywność pracy, ponieważ mieliśmy już okazję zobaczyć kilka spektakularnych przykładów „jak tego nie robić”.
W swoich magazynach Amazon wykorzystał do nadzoru pracy i oceny jej efektywności sieć kamer bezpieczeństwa. Przy ich pomocy firma chciała mierzyć godzinne cele wydajnościowe w przenoszeniu paczek. Efekt, czyli prasowe nagłówki typu: „dystopia”, „naruszenia” i „szpiegostwo” z pewnością niemile zaskoczył włodarzy amerykańskiego giganta świata e-commerce. Równie „skutecznie” o swój wizerunek zadbał brytyjski bank Barclay’s, który korzystał z oprogramowania mierzącego ilość czasu, jaki pracownicy spędzają z dala od swoich biurek. W efekcie grozi mu grzywna w wysokości do 1,1 miliarda dolarów, jeśli organ nadzorczy stwierdzi, że bank naruszył przepisy dotyczące prywatności.
Z kolei były prezes sieci IKEA we Francji został skazany na dwa lata więzienia w zawieszeniu za „nadmierną i bezprawną inwigilację pracowników oraz gromadzenie danych”. Środki nadzoru obejmują monitorowanie poczty elektronicznej, przeglądanych stron internetowych, narzędzi do współpracy, a także śledzenie uwagi za pomocą kamer internetowych i oprogramowania do rejestrowania wciskanych klawiszy. To przeciwko takim metodom buntują się pracownicy.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS