Giełda na Wall Street wtorkową sesję zakończyła na umiarkowanych plusach. Dolar w pierwszej części dnia zyskiwał na wartości a w drugiej zaczął tracić, co było spowodowane gorszymy wynikami ankiety JOLTS. Otrzymaliśmy wczoraj kolejny sygnał schładzania się amerykańskiego rynku pracy. Rentowności 2-letnich obligacji USA obniżyły się do 4,76 i kontynuowały spadki rozpoczęte pod koniec maja. Dziś w centrum uwagi znajdzie się raport ADP, ISM dla usług Stanów Zjednoczonych.
Jeśli chodzi o RPP – w tym przypadku żadnych zmian parametrów polityki monetarnej nie powinniśmy oczekiwać. Rada wciąż jest na „jastrzębim” kursie i w najbliższych miesiącach ten stan nie powinien ulec zmianie. Rynek kontraktów na stopę procentową (FRA) nie wskazuje żadnych zmian głównej stopy procentowej w horyzoncie najbliższych 6 miesięcy. W perspektywie 1 roku rynek FRA (Forward Rate Agreement) wskazuje poziom 5,35 proc. co można łączyć z ok. dwiema obniżkami, natomiast w okresie do dwóch lat rynek wycenia, że koszt pieniądza w Polsce będzie oscylował wokół poziomu 4,6 proc. – co sugeruje jakieś 5 obniżek o 25 punktów bazowych. W tym momencie obniżki są nierealne ze względu na podwyższoną inflację bazową oraz dwucyfrowy wzrost płac. Do tego dochodzi niepewność związana z cenami energii w II połowie roku i wielkość wpływu tego czynnika na wskaźniki CPI. Wczoraj złoty osłabił się względem euro oraz USD. Wciąż jednak poziomy EUR/PLN (4,3070) oraz USD/PLN (3,96) znajdują się w relatywnie niewielkiej odległości od ustanowionych ostatnio wielomiesięcznych minimów.
Zapotrzebowanie na nowych pracowników w USA spadło do najniższego poziomu od 2021 r. Tak wynika z opublikowanej wczoraj ankiety JOLTS. Liczba ofert pracy w Stanach Zjednoczonych spadła w kwietniu do ponad trzyletniego minimum na poziomie 8,059 miliona (prognoza: 8,355) co jest kolejnym sygnałem, że rynek pracy ochładza się i jednocześnie jest oznaką spowolnienia gospodarczego. Reakcja rynku walutowego była jednak kosmetyczna. Kurs EURUSD urósł w stronę 1,0880. Rentowności amerykańskich 2-letnich obligacji spadły w kierunku 4,76 proc. Na ten moment rynek nie daje żadnych szans na zmianę stóp przez Fed na czerwcowym posiedzeniu. Lipiec też nie jest brany pod uwagę. Dopiero realna zmiana kosztu pieniądza jest możliwa we wrześniu. Tu widać ponad 55 proc. prawdopodobieństwo realizacji takiego scenariusza. Rynek oczekuje również kolejnego kroku normalizacji w grudniu.
Dziś otrzymamy raport ADP. Tu prognozy wskazują na spadek zmiany zatrudnienia w sektorze prywatnym do 175 tys. Zwracam jednak uwagę na raport ISM dla usług. W poniedziałek podobna publikacja dotycząca przemysłu osłabiła dolara i ogólnie podniosła zmienność na rynku. Zaskoczenie w danych może również przyczynić się do większych ruchów na dolarze czy rentownościach długu USA. Wszystko to wydaje się jednak być jedynie wstępem do dania głównego, którym będzie piątkowy NFP.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS