Jak podaje Islamic Republic News Agency (IRNA), do trzęsienie ziemi o sile 4,7 w skali Richtera doszło na południu Iranu, a konkretnie w pobliżu elektrowni atomowej Buszehr. Na miejscu pojawiły się zespoły ratunkowe, ale ze wstępnych informacji wynika, że nie ma żadnych ofiar śmiertelnych oraz rannych. Wspomniana elektrownia była pierwszym tego typu obiektem wybudowanym na terenie Iranu. Zbudowana przez Rosjan jest w stanie przetrwać trzęsienie o sile do 9 stopni w skali Richtera.
Katastrofa w Iranie
O Iranie mówi się ostatnio w kontekście nie tylko napiętych stosunków ze Stanami Zjednoczonymi, ale również środowej katastrofy Boeinga 747. Samolot należący do ukraińskich linii lotniczych Ukrainian International Arlines wystartował z lotniska Teheran-Imam Khomeini w Iranie. Do katastrofy doszło zaledwie kilka minut później. Z danych portalu Flightradar24 wynika, że zniknął z radarów po 4 minutach od startu. Rzecznik agencji lotnictwa cywilnego Reza Dżafarzadeh przekazał, że maszyna spadła na ziemię pomiędzy miejscowościami Szahriar i Parand.
Na pokładzie samolotu było 170 osób. Ich narodowość nie jest jeszcze znana. Pirhossein Koulivand, szef irańskiej agencji ds. sytuacji nadzwyczajnych i klęsk żywiołowych poinformował, że na miejscu katastrofy pracują służby. Jego zdaniem istnieje szansa na ocalenie części pasażerów. Jednak według Czerwonego Półksiężyca szanse te są tak niewielkie, że ze sporym prawdopodobieństwem można mówić, że nikt nie przeżył katastrofy ukraińskiego samolotu.
Czytaj także:
Hezbollah ostrzega przed atakiem na Izrael. Iran zaatakuje Dubaj?
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS