A A+ A++

Encyklopedia Solidarności” bez Morawieckiego, Mazowieckiego, Olszewskiego, Kaczyńskiego czy Kuronia? Sprawa zelektryzowała dziennikarzy i polityków. Powodem tej sytuacji jest brak praw autorskich – oświadczył IPN, dodając, że obecnie prowadzi negocjacje w sprawie pozyskania tych praw. „IPN nie wymazuje nikogo” – czytamy.

10 grudnia została uruchomiona nowa wersja portalu Encyklopedia Solidarności – encysol.pl, nad którym IPN przejął opiekę. Okazało się jednak, że w nowej wersji portalu brakuje wielu wpisów, m.in. biogramów dawnych działaczy opozycji demokratycznej. Na problem ten zwrócili uwagę niektórzy dziennikarze, a także politycy jak np. w czwartek senator Krzysztof Brejza (KO), który napisał na Twitterze, że IPN usuwa z portalu „biogramy niewygodnych PiS-owi nazwisk”.

Do problemu braku wpisów odniósł się w czwartek IPN, który oświadczył, że „nie wymazuje nikogo z Encyklopedii Solidarności”.

Brak niektórych nazwisk w nowej wersji portalu Encyklopedia Solidarności związany jest tylko i wyłącznie z brakiem zgody części autorów haseł na ich wykorzystanie w formie cyfrowej

— podał Instytut.

IPN poinformował też, że „na obecnym portalu znajduje się tylko ok. jednej trzeciej biogramów i haseł przedmiotowych opublikowanych w jego poprzedniej wersji”.

Pozostałych zabrakło, ponieważ IPN nie posiada do nich praw autorskich, co uniemożliwia publikację zarówno w formie drukowanej jak i cyfrowej

— czytamy w oświadczeniu, w którym zaznaczono też, że Instytut prowadzi negocjacje w sprawie pozyskania tych praw.

Inicjatywa pod nazwą Encyklopedia Solidarności obejmuje łącznie około 5000 biogramów oraz 2000 haseł przedmiotowych, i jest wciąż rozwijana

— dodano w oświadczeniu, zaznaczając też, że większość haseł przedmiotowych i biogramów, które znajdowały się w pierwszej wersji portalu można znaleźć w czterech tomach Encyklopedii Solidarności, wydanych przez Instytut Pamięci Narodowej i podmioty współpracujące.

Podczas prezentacji nowej wersji portalu IPN podał m.in., że modernizacja portalu spowodowana była „koniecznością dostosowania stanu własnościowego zgromadzonych przez redakcję materiałów do bieżących regulacji formalno-prawnych”.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułWyrok dla pijanego, który chciał zjechać autem ze schodów. Prawie przejechał trzylatka
Następny artykułKoronawirus w USA. Dodatkowe przeciwwskazania w sprawie szczepień