Reprezentacja Rosji wygrałą swój trzeci mecz w turnieju olimpijskim, chociaż rywalem była groźna Brazylia. Sborna nie bacząc na to odprawiła siatkarzy z Ameryki Południowej w trzech setach i jako jedyna drużyna w Tokio nie zaznała jeszcze goryczy porażki. Podopieczni trenera Toumasa Sammelvuo są liderem grupy B i nic nie wskazuje na to, by przed ćwierćfinałem miał ich kto zatrzymać.
Spotkanie rozpoczęło się od dwupunktowego prowadzenia Brazylii. Rosjanie pograli jednak blokiem i już był remis (4:4). Kontynuowali swoją dobrą grę w tym elemencie i po autowym ataku Yoandry’rego Leala Rosja miała już cenne dwa oczka więcej (11:9). Pomylił się jednak także Dmitrij Wołkow i to Brazylia znalazła się na prowadzeniu (13:12). W połowie seta nawet się nim umocniła, ale po udanym kontrataku Wołkowa wynik ponownie wskazał na remis. Kolejne przełamanie nastąpiło więc po asie serwisowym Lucasa Saatkampa (19:17). Rosjanie musieli uruchomić swoją broń w postaci bloku, aby znowu zniwelować dystans dzielący obydwie drużyny. Zaraz pomylił się w ataku Wallace de Souza, co dało Rosji cenne dwa oczka więcej w końcówce seta (22:20). Rosjanie wykorzystali swoją szansę i to oni triumfowali po ataku Wołkowa (25:22).
Drugiego seta dobrze otworzyli Rosjanie. Po ataku Maksima Michajłowa mieli już trzypunktową przewagę (4:1). W dodatku, Brazylijczycy nie pomagali sobie popełniając błędy własne (4:8). Na chwilę udało im się zbliżyć do przeciwników, ale w dalszym ciągu skuteczny był Wołkow, który świetnie radził sobie zarówno w ataku, jak i w bloku (12:7). Dopiero zbyt duża dawka szaleństwa w grze Rosjan oraz blok Brazylii pozwolił na zmniejszenie dystansu między drużynami (12:14). Przechodzącą piłkę wykorzystał jednak Jegor Kliuka i po autowych atakach Brazylijczyków Rosja miała już o pięć oczek więcej (19:14). Kontynuowała więc swoją dobrą grę i po chwili cieszyła się ze zwycięstwa w kolejnym secie po raz kolejny po ataku Wołkowa (25:20).
Wyrównany okazał się początek trzeciej odsłony. Sytuacji nie zmieniła nawet punktowa zagrywka Kliuki. Przełamanie nastąpiło dopiero po skutecznym bloku Brazylijczyków (11:9). Udane ataki Kliuki i Michajłowa sprawiły jednak, że szybko z dystansu między drużynami nic nie pozostało (11:11). Asem popisał się jeszcze Wołkow i Rosja miała już o dwa oczka więcej (14:12). Powiększyła jeszcze tę przewagę, gdy ponownie w tym meczu zapunktowała blokiem (18:14). Sytuacja Brazylii uległa poprawie dopiero po asie serwisowym Leala (16:18). Przegrała jednak dłuższą akcję po autowym ataku Alana Souzy, co przywróciło Rosjan na czteropunktowe prowadzenie. Nawet as Mauricio Souzy nie był już w stanie zagrozić Rosji. Brazylijczycy musieli więc pogodzić się z przegraną w całym spotkaniu po jeszcze jednym bloku przeciwników (20:25).
Brazylia – Rosja 0:3
(22:25, 20:25, 20:25)
Składy zespołów:
Brazylia: Bruno, Wallace (6), Leal (5), Mauricio (7), Lucas (9), Lucarelli (2), Thales (libero) oraz Mauricio Borges, Fernando, Isac, Douglas (6) i Alan (2)
Rosja: Wolwicz (7), Wołkow (19), Jakowlew (10), Michajłow (15), Kliuka (8), Kobzar (1), Gołubiew (libero) i Pankow
Zobacz również:
Wyniki i tabela gr. B turnieju olimpijskiego siatkarzy
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS