A A+ A++

Inwestycja prowadzona była od października 2018 r. do końca 2020 r.

– To było jedno z największych naszych zadań inwestycyjnych w zakresie dystrybucji ciepła. We wrześniu 2019 r. pierwszy raz podaliśmy ciepło nowym ciepłociągiem dla mieszkańców osiedli Na Skarpie i Rubinkowo, w 2020 r. kończyliśmy te prace inwestycyjne już tylko na terenie naszej elektrociepłowni i przylegających obszarach. Wybudowaliśmy łącznie 5 kilometrów nowoczesnych sieci i przyłączy cieplnych o różnych średnicach. Dzięki tej dużej inwestycji znacząco podwyższyliśmy bezpieczeństwo cieplne Torunia, powstał bowiem pierścieniowy system zasilania miasta w ciepło, umożliwiający alternatywną drogę jego dostawy dla naszych odbiorców – mówi Robert Kowalski, prezes zarządu PGE Toruń.

Spółka podkreśla, że budowa nowej sieci ciepłowniczej ograniczyła też straty ciepła podczas jego przesyłania. – Latem i w okresach przejściowych ciepło jest podawane tylko nowo wybudowaną siecią ciepłowniczą – wyjaśnia Julita Karpińska z PGE Energia Ciepła. – Natomiast w okresie zimowym, gdy zapotrzebowanie mieszkańców na ciepło jest większe, pracują dwie sieci – nowa i dotychczasowa. To zasilanie z dwóch niezależnych sieci zdecydowanie zwiększa pewność i bezpieczeństwo dostaw ciepła dla Torunia.

Inwestycja spowoduje też spadek emisji gazów cieplarnianych i poprawi efektywność energetyczną dzięki zmniejszeniu zużycia energii pierwotnej (o ok. 24,5 tys. GJ/rok). Koszt  budowy nowego ciepłociągu wyniósł 27 mln zł, z tego ok. 9,8 mln zł pochodzi ze środków Funduszu Spójności UE w ramach Programu Operacyjnego Infrastruktura i Środowisko 2014-2020.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułUśmiechnięta rozpacz
Następny artykułLekarz, któremu grozili śmiercią, bo chciał szczepić personel, broni Jandy: “Przyklasnąłbym też Kaczyńskiemu”