Kolejne osoby przekonały się o tym, że policjanci bardzo poważnie traktują ograniczenia, jakie zostały nałożone na mieszkańców. Osoby lekceważące przepisy wprowadzone w trosce o zdrowie nas wszystkich przekonały się, że policjanci nie mają pobłażania wobec ich nieodpowiedzialnej postawy.
Policjanci z Giżycka podjęli interwencję wobec nieletnich, którzy w środę (01.04.2020) kilka minut po godzinie 17:00 mieli przebywać na jednej z ulic bez nadzoru i opieki osoby dorosłej. Na miejscu funkcjonariusze potwierdzili zgłoszenie. Chłopcy w wieku 13 i 9 lat tłumaczyli, że dziadek zostawił ich w mieszkaniu, a sam wyszedł. Nakazał aby sami wrócili do swojego domu i dlatego też wyszli z mieszkania. Chłopcy zostali przewiezieni do miejsca zamieszkania, gdzie matka potwierdziła, że byli pod opieką dziadka. W trakcie wyjaśniania całej sytuacji dziadek przyznał, że chłopcy byli u niego i kazał im wrócić rowerami do domu. Mężczyzna poinformował, że zna obecne zasady poruszania się i obowiązujące obostrzenia w związku z panująca epidemią. I chociaż jak twierdził „nic się przecież nie stało”, to sprawa trafi do sądu.
Następna interwencja miała miejsce w czwartek (02.04.2020) kilka minut po godzinie 19:00. Policjanci zauważyli nieletniego, który na ich widok przyśpieszył i raptownie zmienił kierunek drogi. Szybko jednak został ujęty. 17-latek powiedział policjantom, że zna ograniczenia dotyczące poruszania się, które związane są z trwającą epidemią, ale pomimo tego wyszedł do kolegów. Matka, która przybyła na miejsce poinformowała, że wiedziała o tym, że syn wyszedł do kolegów. Kobieta została ukarana mandatem karnym.
Tylko w ciągu jednej dobry (02.04.2020) policjanci na Warmii i Mazurach stwierdzili w trakcie pełnionych służb 8 naruszeń związanych z nałożonymi kwarantannami oraz 85 przypadków naruszania przepisów o zachowywaniu się w miejscach publicznych
Źródło: KPP Giżycko
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS