Jestem skromnym facetem z Turcji, chciałem w Polsce stworzyć coś fajnego – mówi założyciel Słodkiej Lokmy, w której do niedawna można było spróbować orientalnych słodkości. Dziś lokal jest zamknięty, kilka dni temu znów interweniowała tam policja.
Słodka Lokma to lokal serwujący tureckie śniadania i lokmę – ręcznie wytwarzany deser przypominający niewielkie pączki ze słodkimi dodatkami. Melih Askin, właściciel Słodkiej Lokmy, otworzył ją w czerwcu 2022 r., wynajmując lokal w budynku przy ul. Na Zjeździe 11. Jak podkreśla w rozmowie z “Wyborczą” Askin, na przystosowanie tego miejsca do prowadzenia działalności gastronomicznej wydał grubo ponad 200 tys. zł.
– Tak naprawdę to były właściwie gołe ściany, trzeba było zainwestować w wentylację, hydraulikę, nie wspominając o wystroju wnętrza – opowiada. – Zdecydowałem się jednak to zrobić, wierząc w powodzenie Słodkiej Lokmy i mając świadomość, że umowę na wynajem lokalu zawarłem na sześć lat. Po ośmiu miesiącach ciężkiej pracy udało się otworzyć kawiarnię i zaczęliśmy przyjmować gości.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS