Państwo Kwitkowie mieszkają w kamienicy w centrum Białej Podlaskiej. Emeryci żyją w lokalu komunalnym. Razem mają 3000 złotych emerytury. – Przyszło mi pismo, że stawka poszła do góry. Nie było zebrania. Dwieście procent więcej mam, teraz 180 zł będę płacić samego czynszu, plus woda – powiedziała “Interwencji” Zofia Kwitek.
ZOBACZ: MSW Litwy chce zaostrzenia stanu wyjątkowego na granicy z Białorusią. Przemieszcza dodatkowe siły
Pani Zofia ma 69 lat, jej mąż Stanisław jest o cztery lata starszy. Małżeństwo przyznało, że zgodziłoby się na podwyżki czynszu, gdyby nie warunki, w jakich mieszka. – Grzyb, nie mam łazienki, myję się w misce. Nie mam wentylacji. Zaczynam palić, cieknie mi po oknach, po meblach. Wszędzie wilgoć – przyznała kobieta.
WIDEO: materiał “Interwencji”
“Córka wyprowadziła się, bo nie może wytrzymać”
Kamienica w centrum również należy do miasta. Od piętnastu lat mieszka tutaj z rodziną pan Henryk. Córka musiała jednak się wyprowadzić.
– Za meblami jest wilgoć, grzyb. Córka nie może mieszkać, bo ma uczulenie, ma astmę, na grzybicę jest uczulona. Wyprowadziła się, bo nie może wytrzymać – powiedział.
ZOBACZ: Janina Ochojska: straszenie uchodźcami zakłada, że są to gorsi ludzie, co jest dla mnie bolesne
Mężczyzna ma 68 lat i jest na emeryturze. Obecnie jego czynsz za 36 metrów kwadratowych, śmieci, wodę i prąd wynosi około 200 zł. Po planowanej podwyżce za to wszystko będzie płacił nawet 600 zł.
“Mieszkania muszą się utrzymać”
– Pieniądze, które będzie pozyskiwała spółka z wynajmu, będą mogły służyć mieszkańcom na remonty. I mieszkańcy bardzo dobrze o tym wiedzą – powiedział “Interwencji” Wojciech Sosnowski z urzędu miasta. – Obserwujemy dwukrotny wzrost wynagrodzeń. Płaca minimalna rośnie niezależnie od tego, czy ZGL podnosi ją, czy nie – dodał.
Reporter “Interwencji”: Ale tu nie chodzi o to, czy będzie płacił mniej czy więcej, tylko czyimi pieniędzmi.
Sosnowski: Mieszkania muszą się utrzymać. Z czego ZGL ma płacić pracownikom? Z czego ma opłacać podatek od nieruchomości?
– Pan prezes (ZGL – red.) prezesem jest nie od wczoraj, nie od przedwczoraj, tylko od trzech lat. Pytanie: dlaczego w ciągu ostatnich dwóch lat nie proponował choćby dziesięcioprocentowych podwyżek? – zapytał Bogusław Broniewicz, przewodniczący Rady Miasta Biała Podlaska.
– Radni miejscy dostali ten program ode mnie, głosowali nad nim, widzieli, jakie to mogą być podwyżki, gdzie stawka czynszowa była ustawiona jeszcze wyżej i się na nią zgodzili – stwierdził Wojciech Chilewicz, prezes ZGL.
– Żaden z radnych nie miał pojęcia w ogóle o tym, że ten program wiąże się z podwyżkami czynszu – odpowiedział przewodniczący Rady Miejskiej.
ZOBACZ: 20-latek w Oknie Życia. “Tak naprawdę były dwa incydenty”
“Liczymy na lekcję empatii”
Teraz los mieszkańców jest w rękach Rady Miasta. Lokatorzy liczą na to, że w kwestii podwyżek czynszu nie wszystko jeszcze stracone.
– Ja bym tych urzędników pana prezydenta, łącznie z panem prezesem Chilewiczem, wysłała na taką lekcję empatii. Po prostu, niech się postawią na miejscu tych ludzi – przyznała pani Wanda, jedna z lokatorek.
kmd/”Interwencja”
Czytaj więcej
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS