A A+ A++

Inhalacje to wynalazek, który pomagał pacjentom już w starożytności. Współczesna wiedza medyczna uczyniła z inhalacji niezwykle skuteczne narzędzie do radzenia sobie z dolegliwościami układu oddechowego. Dzięki inhalacjom łatwiej oddycha się alergikom oraz wszystkim, którym daje się we znaki smog. Szczególnie dobre efekty przynosi zabieg AMSA, o którym rozmawiamy z laryngologiem doktor Beatą Dębską.

Pani Doktor, na czym polega inhalacja AMSA? Z czego wynika jej skuteczność?

Zabieg wykonywany jest z pomocą specjalistycznego pneumatycznego inhalatora. Urządzenie produkuje wibroaerozol, czyli mówiąc najprościej: mgiełkę z lekiem. Inhalator wytwarza nadciśnienie. Dzięki temu cząsteczki aerozolu oraz zawartego w nim lekarstwa otrzymują niejako napęd, a tym samym wnikają głęboko w drogi oddechowe, docierając nawet do ucha środkowego czy zatok przynosowych. Nadto wibroaerozol ma większą od zwykłego aerozolu zdolność sedymentacji, to jest osadzania się w miejscu podania. W ten sposób możemy zaaplikować m.in. leki przeciwzapalne, sterydowe, mukolityczne. Do inhalacji AMSA doskonale nadaje się również naturalna solanka – 1 lub 2%. Posiada właściwości oczyszczające, nawilżające, powoduje wzrost odporności miejscowej.

W jakich dolegliwościach pomagają inhalacje AMSA?

Leczą oraz przynoszą ulgę m.in. przy niedrożności trąbki słuchowej, w chorobach ucha środkowego, trąbki Eustachiusza, zatok przynosowych. AMSA polecana jest również w przypadku polipów w nosie bądź przewlekłego kataru. Badania wykazały, że inhalacja AMSA może być nawet stukrotnie skuteczniejsza od tradycyjnej. Zdarza się, że pozwala uniknąć zabiegów operacyjnych, np. drenowania uszu albo choć dotrwać do operacji w pewnym komforcie. Co więcej ten rodzaj inhalacji daje nadzieję osobom, które utraciły węch w wyniku infekcji koronawirusem. Dzięki pneumatycznemu inhalatorowi możemy podawać leki precyzyjnie w okolice pola węchowego. Z kolei inhalacje solankowe pomagają niwelować uciążliwe skutki alergii oddechowych.

Kto nie powinien korzystać z AMSA? Czy są jakieś przeciwwskazania do tego zabiegu?

Właściwie nie istnieją bezwzględne przeciwwskazania do inhalacji AMSA. Naturalnie trzeba być pewnym, że nie ma się alergii na podawany za jej pośrednictwem lek. Na inhalacje nie wybieramy się również w trakcie ostrych infekcji, a jeśli taka pojawi się podczas serii zabiegów, należy je przerwać do czasu wyzdrowienia. AMSA to niewątpliwie bezpieczna metoda, niemniej wymaga pewnej współpracy między pacjentem a personelem medycznym. Należy napić się np. odrobinę wody, koniecznie przełknąć ślinę – uruchamiają się wówczas mięśnie odpowiedzialne za otwarcie trąbek słuchowych. Dopiero wtedy wibroaerozol może wniknąć bez przeszkód do ucha środkowego. Dlatego też najmłodsi pacjenci powinni mieć przynajmniej 4 lata. Zabieg trwa około 5-10 minut, jest całkowicie bezbolesny, można go powtarzać – w cyklach przepisanych przez lekarza specjalistę.

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułCo ma na sumieniu 42-latek który ukrywał się prawie 3 lata. Spektakularne zatrzymany przez łowców głów
Następny artykuł„Na niebie i na ziemi…” – wystawa fotografii Leszek Jóźwik