W listopadzie na granicy w województwie lubelskim funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej ujawnili duże ilości papierosów, ale też preparaty stosowane w medycynie estetycznej, podróbki czy środki ochrony roślin.
Papierosy i tytoń do fajki wodnej
W wyniku kontroli przeprowadzonych w listopadzie na lubelskim odcinku granicznym, funkcjonariusze udaremnili przemyt ponad 180 tys. paczek nielegalnych papierosów. Wartość zabezpieczonej kontrabandy to ok. 3 mln zł.
Na nielegalne wyroby tytoniowe lubelscy funkcjonariusze trafiają w zasadzie na każdym przejściu i w każdym środku transportu.
Poza dużymi przemytami zdarzały się też mniejsze.
Dla przykładu w Oddziale Celnym w Małaszewiczach blisko 5,8 tys. paczek papierosów funkcjonariusze znaleźli w jednym z wagonów pociągu jadącego z białoruskiego Brześcia. Nielegalne wyroby ukryte były między workami typu big-bag z mocznikiem.
Z kolei w Oddziale Celnym w Koroszczynie papierosowa kontrabanda „jechała” ciężarówką. Zgodnie z deklaracją środek przewozowy był pusty. Jednak uczestniczący w kontroli pies służbowy zasygnalizował możliwy nielegalny ładunek. Okazało się, że miał rację. W przerobionym tłumiku pojazdu ukrytych było 1,5 tys. paczek papierosów bez polskich znaków akcyzy.
Na przejściu drogowym w Terespolu przemyt papierosów udaremniono natomiast podczas kontroli autokaru. Kierowca pojazdu próbował wwieźć do Polski 414 paczek papierosów. Ukrył je w kole zapasowym.
Funkcjonariusze z Terespola trafili również na tytoń do fajki wodnej. Obywatelka Białorusi, w specjalnie przystosowanej do przemytu skrzyni biegów samochodu osobowego, ukryła 14 kg tego wyrobu. W jego ujawnieniu pomocny okazał się rentgen. Przeciwko kobiecie wszczęto sprawę karną skarbową a samochód zatrzymano.
Środki ochrony roślin
Mimo że Krajowa Administracja Skarbowa ostrzega przed kupowaniem środków ochrony roślin niewiadomego pochodzenia, gdyż mogą być one szkodliwe dla upraw oraz groźne dla zdrowia i życia ludzi i zwierząt, to nadal zdarzają się tego typu przemyty.
W ubiegłym miesiącu funkcjonariusze Służby Celno-Skarbowej na granicy w województwie lubelskim zabezpieczyli 12,5 kg i 4 l pestycydów.
W Oddziale Celnym w Dołhobyczowie w wyniku kontroli dwóch samochodów osobowych ujawniono 1,5 kg i 4 l pestycydów. Podróżni ukryli je w dachu pojazdu i bagażu.
Z kolei funkcjonariusze z Hrebennego znaleźli nielegalne preparaty pod łóżkiem w kabinie kierowcy pojazdu ciężarowego. W sumie było ich 11 kg. Kierujący pojazdem mężczyzna nie przyznał się do próby przemytu.
Preparaty do poprawiania urody i implanty
Funkcjonariusze Oddziałów Celnych w Dołhobyczowie i Hrebennem zabezpieczyli w ubiegłym miesiącu sporo preparatów stosowanych w medycynie estetycznej. W wyniku trzech kontroli samochodów osobowych i autokaru zabezpieczyli 65 sztuk kosmetyków. Były to głównie preparaty z kwasem hialuronowym.
Z kolei jedna z podróżnych przekraczająca granicę w Hrebennem w swoim bagażu próbowała wwieźć do Polski 36 implantów stomatologicznych. Kobieta nie zgłosiła ich do kontroli celnej.
Niekoniecznie oryginalne skarpety
W wyniku zaledwie dwóch kontroli, przeprowadzonych dzień po dniu, funkcjonariusze Oddziału Celnego w Hrebennem udaremnili przemyt hurtowej ilości skarpet. Łącznie 585 par oznaczonych znakiem towarowym jednej z topowych firm próbowało wwieźć do Polski dwoje pasażerów autokarów.
Osoby te przyznały się do próby nielegalnego wwiezienia towaru. Dodatkowo w związku z wyjaśnieniami jednego z podróżnych nasunęły się wątpliwości co do oryginalności towaru. Mężczyzna przyznał, że skarpety kupił na bazarze w Ukrainie.
Michał Deruś – Rzecznik prasowy Izby Administracji Skarbowej w Lublinie
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS