Jak zauważył Krzysztof Berenda z redakcji ekonomicznej RMF FM, możemy się spodziewać spadku inflacji z dotychczasowego poziomu 8,2 procent do 6,9 proc. Tak teraz przewidują ekonomiści.
Będzie to głównie efekt sezonowego spadku cen żywności oraz taniejących walut i przedwyborczego utrzymywania obniżonych cen paliw.
Każdy kierowca jednak widzi, że od wyborów niższe ceny na stacjach się skończyły. Benzyna, niedawno kosztująca 5,99 zł, teraz kosztuje nawet 6,30 zł. To będzie oznaczało, że dalsze hamowanie inflacji może być znacznie słabsze, niż byśmy sobie tego życzyli.
Inflacja w Polsce w lutym osiągnęła poziom 18,4 proc. Od tego czasu zaczęła spadać.
Opracowanie:
Oryginalne źródło: ZOBACZ
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS