A A+ A++

Podobnego zdania są eksperci z Pekao, również przewidujący szczyt inflacji w grudniu. Lecz ekonomiści z banku twierdzą, że inflacja w 2022 r. nie wyniesie 4, lecz 6 proc.

Co zdrożało w listopadzie?

Wzrost cen dotyczy przede wszystkim żywności, która była droższa w listopadzie o 1,4 proc. niż w październiku. Dwucyfrowe podwyżki cen dotyczą użytkowania mieszkania (wliczone są tutaj ceny energii); w listopadzie za rachunki związane z mieszkaniem zapłaciliśmy o niecałe 2 proc. więcej w porównaniu do poprzedniego miesiąca.

Czytaj też: Olej zdrożał o 80 proc., cebula o 40 proc. W listopadzie było o 11 proc. drożej niż rok temu. Czego ceny wzrosły najbardziej?

– Ceny energii notują najwyższą dynamikę od 12 lat (13,6 proc.), co jest efektem skokowego wzrostu kosztów ogrzewania – komentują eksperci z PIE.

– Za wzrostem cen nośników energii stały w listopadzie przede wszystkim wyższe ceny opału – dodaje ekonomista z Departamentu Analiz Makroekonomicznych Banku Pekao Adam Antoniak.

Inflacja dotknęła również rynek transportowy; w tym przypadku w perspektywie miesiąca transport zdrożał o ponad 2 proc., a w ujęciu rocznym o ponad 20 proc.

Tutaj wpływ ma rekordowy wzrost cen paliw (o 36,6 proc. w porównaniu do zeszłego roku). – To skutek drożejącej ropy na rynkach światowych oraz osłabienia złotego – twierdzą ekonomiści z PIE.

Prognozy na grudzień i nowy rok

Eksperci PIE prognozują, że inflacja w grudniu przekroczy 8 proc. Będzie to spowodowane jeszcze szybciej rosnącymi cenami żywności, wciąż wysokimi cenami paliw oraz rekordowymi cenami energii. W związku z tym kolejne miesiące przyniosą niewielki spadek inflacji bazowej – w 2022 roku będzie ona oscylować wokół 4 proc. – informują eksperci PIE.

– Zapowiadane obniżki stawek VAT na gaz, energię elektryczną oraz ciepło systemowe ograniczą wysokość inflacji w I kwartale 2022, a korekta cen ropy naftowej daje nadzieje na mniejszą presję ze strony cen paliw na ceny konsumpcyjne w 2022 r. – brzmi stanowisko ekonomistów z Banku Pekao.

Jednak ich zdaniem inflacja w nowym roku nie zmaleje do 4 proc., lecz ewentualnie do 6.

Dowiedz się więcej: Takiego wystrzału inflacji nie przewidział nikt. Co czeka polską gospodarkę?

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykuł“Rondo chamstwa i wulgarności kobiet”. Czarnek o zmianie nazwy ronda Dmowskiego
Następny artykułKoronawirus – raport dnia (środa, 15 grudnia)