Inflacja w Czechach była w styczniu o włos od dwucyfrowego poziomu. Gwałtowne przyspieszenie wzrostu cen w porównaniu z grudniem jest przede wszystkim efektem przywrócenia naliczania podatku VAT od prądu i gazu, ale i odbicia cen żywności.
W styczniu inflacja CPI w Czechach wyniosła 9,9 proc. w skali roku wobec 6,6 proc. odnotowanych w grudniu – podał tamtejszy urząd statystyczny. Tak szybkiego wzrostu cen konsumpcyjnych za naszą południową granicą jeszcze w tym wieku nie notowano. Ekonomiści spodziewali się wyniku na poziomie 9,3 proc., choć prognozy były mocno zróżnicowane, niektóre sięgały wartości dwucyfrowej.
Prognozowanie inflacji i porównywanie jej między krajami staje się wyjątkowo trudne w obliczu zróżnicowanych programów antyinflacyjnych wdrażanych przez władze poszczególnych państw.
W styczniu ceny nad Wełtawą wzrosły aż o 4,4 proc. w porównaniu do grudnia, czyli najszybciej od 1993 r. Tak drastyczny skok był przede wszystkim efektem przywrócenia naliczania podatku VAT od prądu i gazu – ceny pierwszego wzrosły o 38,6 proc., a drugiego – o 31,3 proc.
Początek roku to również tradycyjnie okres podwyżek cen, m.in. administrowanych – ogrzewanie i ciepła woda podrożały o 9,9 proc., woda o 5,3 proc., a odprowadzanie i oczyszczanie ścieków – o 6,4 proc. W górę poszły także ceny najmu – o 4,3 proc. Gwałtownie podrożała również żywność i napoje – o 4,4 proc. wobec grudnia. Takich podwyżek jeszcze w XXI wieku nie obserwowano. Ceny pieczywa wzrosły o 4,2 proc., mięsa o 2,7 proc., napojów bezalkoholowych o 5,8 proc., owoców o 7,4 proc., warzyw o 4,3 proc. (w tym ceny ziemniaków były wyższe o 8,3 proc.), sery i twarogi o 3,6 proc., jaja o 12,9 proc., oleje i tłuszcze o 5,1 proc.. Wzrost ogólnego poziomu cen konsumpcyjnych w styczniu wynikał również ze wzrostu cen „napojów alkoholowych, tytoniu”, gdzie ceny wina były wyższe o 8,9 proc., napojów spirytusowych o 7,3 proc. i piwa o 4,6 proc. – podaje czeski urząd statystyczny. Przypomnijmy: to skala podwyżek w porównaniu do grudnia 2021 r.
Statystycy zwracają uwagę, że obok zmian w VAT, cen najmu i innych kosztów utrzymania mieszkania, inflację napędzały drożejące samochody (+11,1 proc. wobec stycznia 2021 r.), paliwa (+28,1 proc.) oraz żywność, m.in. mleko, ziemniaki czy cukier, a także odzież. Na uwagę zasługuje wzrost cen w kategorii hotele i restauracje o przeszło 10 proc. W ujęciu rocznym ceny dóbr wzrosły o 10,5 proc. a usług – o 8,8 proc.
Promocja dla czytelników Bankier.pl
Finax przygotował promocję dla czytelników Bankier.pl. Każdy czytelnik, który spełni warunki promocji, otrzyma:
- Zwolnienie z pobierania prowizji manipulacyjnej za niskie wpłaty (czyli te poniżej kwoty 1000 EUR) na zawsze na wszystkich kontach (można ich otworzyć wiele w ramach jednego rachunku), które otworzy w Finax w okresie promocji.
- Voucher na darmowy miesiąc abonamentu w portalu Legimi na e-booki oraz audiobooki dostępne w ofercie, do wykorzystania w ciągu jednego roku (voucher zostanie wysłany w pierwszym tygodniu marca 2022 r.)
Aby skorzystać z promocji, w okresie od 14 do 28 lutego 2022 r. (okres promocji) należy wykonać następujące kroki:
- Kliknąć w link Bankier.pl prowadzący do strony internetowej Finax.
- Przejść w ten sposób na stronę internetową Finax i otworzyć rachunek.
- Wpłacić na rachunek Finax pierwszy depozyt (wystarczy 150 zł).
Promocja dotyczy wyłącznie nowych klientów, czyli osób, które nigdy nie posiadały konta w Finax.
Powyższe wyliczenia składają się na wskaźnik inflacji CPI, który nie powinien być – ze względu na odmienną konstrukcję – porównywany ze wskaźnikami CPI publikowanymi przez urzędy statystyczne innych krajów, np. polski GUS. Do porównań międzynarodowych lepiej nadaje się wskaźnik HICP. Czescy statystycy szacują, że wzrósł on w styczniu o 8,8 proc. rdr i należał do najwyższych w UE – obok Estonii i Litwy, gdzie przekraczała 10 proc. GUS odczyt inflacji CPI za styczeń przedstawią jutro – 15 lutego – o godz. 10:00. Analitycy spodziewają się wyniku zbliżonego do czeskiego.
Nie powinno też dziwić, że przyspieszenia inflacji nie powstrzymują dość gwałtowne podwyżki stóp procentowych. Od czerwca czeski bank centralny podniósł stopę referencyjną z 0,25 proc. do 4,5 proc. Ale zgodnie z podręcznikiem wpływ zacieśnienia polityki pieniężnej jest jednak wyraźnie odczuwalny przynajmniej po roku. Nasi południowi sąsiedzi oczekują, że wzrost cen wyraźnie spowolni w drugiej połowie roku. Tym niemniej wysoki odczyt inflacji sprzyja kolejnym podwyżkom stóp procentowych.
W obliczu pandemii koronawirusa czeskie władze przerwały trwającą cztery lata serię nadwyżek budżetowych. W 2020 r. deficyt sektora instytucji rządowych i samorządowych wyniósł 5,6 proc. PKB, a w 2021 r.: 6,4 proc. PKB – szacuje Narodowy Bank Czech. Nowy rząd Petra Fiali znowelizował budżet na ten rok, tnąc planowany deficyt do 280 mld koron, czyli poniżej 4 proc. PKB.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS