Czerwcowe dane o
inflacji na Węgrzech pokazały, że ceny towarów i usług w tym kraju rosną coraz
szybciej. Tym bardziej nie dziwi postawa tamtejszego banku centralnego, który
już zaczął podwyższać stopy procentowe.
W czerwcu roczna dynamika inflacji na Węgrzech wyniosła 5,3 proc. –
poinformował tamtejszy urząd statystyczny KSH. To odczyt wyższy od oczekiwań
analityków (4,9 proc.) oraz wyraźnie wyższy od osiągniętego w maju i kwietniu (5,1
proc.).
Podany wynik oznacza, że nad Balatonem ceny rosną najszybciej od 2012
r. – wówczas w szczytowym momencie inflacja sięgała 6,6 proc. Z blisko
10-procentową inflacją Węgrzy mierzyli się także na początku 2007 r. oraz na
przełomie wieków.
Czerwcowy raport o węgierskiej inflacji wskazuje, że w ciągu 12 miesięcy
ceny żywności wzrosły o 3,2 proc. Duży wzrost cen odnotowano w napojach
bezalkoholowych i wyrobach tytoniowych (12,2 proc.), co jest głównie efektem wzrostu
akcyzy na te drugie (19,7 proc.). Oczywiście inflację widać także w cenach
paliw – są one na Węgrzech o 24,2 proc. wyższe niż rok temu. Na uwagę zasługuje
także wzrost cen usług o 3,8 proc.
W ujęciu miesięcznym węgierska inflacja wyniosła 0,6 proc. W takim spojrzeniu
w oczy szczególnie rzuca się wysoki wzrost cen usług (2 proc. m/m). Złożyły się
na to podwyżki w usługach rekreacyjnych (5,1 proc.) i przede wszystkim wprowadzenie
opłat za parkowanie (33,9 proc.).
Inflacja bazowa, a więc pomijająca żywność i energię, osiągnęła 3,8 proc.
Warto przypomnieć, że cel inflacyjny Narodowego Banku Węgier wynosi 3 proc. z
dopuszczalnymi odchyleniami o 1 punkt procentowy. To więcej niż w przypadku
Narodowego Banku Polskiego (2,5 proc. +/- 1 p.p.).
Dane o inflacji bazowej w Polsce poznamy dopiero w piątek 16 lipca.
Ekonomiści szacują jednak, że wyniesie ona ok. 3,6 proc. Bazą do tych wyliczeń
są podane przez GUS szacunki dotyczące inflacji CPI w czerwcu. Opublikowany pod
koniec ubiegłego miesiąca odczyt (4,4 proc.) nieco zaskoczył ekonomistów.
Finalne dane o inflacji w Polsce wraz z jej rozbiciem na poszczególne kategorie
towarów i usług poznamy 15 lipca.
Dwa tygodnie później, 27 lipca, o
stopach procentowych decydował będzie Narodowy Bank Węgier. Instytucja ta już
w czerwcu dokonała pierwszej od grudnia 2011 r. podwyżki stóp procentowych (z
0,6 proc. do 0,9 proc.). Powodem numer jeden pierwszej od niemal dekady
podwyżki stóp procentowych na Węgrzech była właśnie inflacja. Z podobnych
względów również w czerwcu stopy
procentowe podnieśli Czesi.
Już w czwartek natomiast poznamy lipcową decyzję Rady Polityki
Pieniężnej. Więcej o tle dzisiejszego posiedzenia pisaliśmy w artykule „Dziś
decyzja RPP. W centrum uwagi inflacja obecna i przyszła”.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS