W Indiach doszło dziś do wypadku lekkiego samolotu bojowego HAL Tejas. Maszyna rozbiła się w mieście Dźajsalmer Radżastanie w zachodnich Indiach, opodal granicy z Pakistanem. Pilot zdołał się katapultować, fotel wyrzucany Martin-Baker IN16G zadziałał bez zarzutu. Mimo że samolot spadł na terenie akademika, również nikomu na ziemi nic się nie stało. Pechowa maszyna należała do 18. Eskadry i najprawdopodobniej reprezentowała wersję Mk.1 w tak zwanej ostatecznej konfiguracji operacyjnej.
Choć w ogólnym rozrachunku indyjskie wojska lotnicze słyną z wysokiego poziomu awaryjności i proporcjonalnie wysokiej częstotliwości wypadków (nierzadko śmiertelnych), Tejas stanowił chwalebny wyjątek. Od pierwszego lotu – już dwadzieścia cztery lata temu – w powietrze wzniosło się ponad pięćdziesiąt egzemplarzy. Tymczasem aż do dziś nie było ani jednego wypadku zakończonego zniszczeniem płatowca.
Tejas Fleet had just completed 10000 Accident-Free Sorties Recently. The video indicated Unresponsive controls might be the reason. pic.twitter.com/mdL0QxYToT
— idrw (@idrwalerts) March 12, 2024
Indyjskie media przypominają, że nieposzlakowaną historię Tejasa uratował w pewnym momencie jeden człowiek. W 2020 roku w Tejasie Mk.1A doszło najpierw do rozszczelnienia kabiny, a następnie – po raz pierwszy w historii typu – awarii komputerowego systemu kontroli lotu. Pilot, podpułkownik Varun Singh, miał pełne prawo się katapultować, ale uznał, że spróbuje ocalić maszynę, aby pozwolić inżynierom Hindustan Aeronautics Ltd zapoznać się z nią i ustalić źródło usterek.
BREAKING: The first ever crash of an Indian Air Force LCA Tejas has just taken place in Jaisalmer, India. The pilot has ejected safely. A safety run of over 23 years stands broken on the type. Glad the pilot is safe! pic.twitter.com/iAzfpKnAD0
— Livefist (@livefist) March 12, 2024
Na bardzo małej wysokości Singh zdołał wreszcie odzyskać panowanie nad nieposłusznym samolotem i doprowadził go z powrotem na lotnisko. Odznaczono go za to medalem Shaurya Chakra, przyznawanym za odwagę poza polem walki. Jak na ironię w grudniu 2021 roku Singh został ranny w wypadku śmigłowca Mi-17W-5, tym samym, w którym życie stracił między innymi generał Bipin Rawat, szef indyjskiego Sztabu Obrony, czyli naczelnego dowództwa sił zbrojnych. Sam Singh zmarł kilka dni później w szpitalu.
BREAKING: An Indian Air Force LCA Tejas fighter has crashed in Jaisalmer. Pilot thankfully ejected safely. This is the first crash of the indigenous jet since it first flew 23 years ago. An incredible safety record sadly broken today. pic.twitter.com/UkwXwWXKlk
— Shiv Aroor (@ShivAroor) March 12, 2024
Niektórzy indyjscy komentatorzy przekonują, że na dłuższą metę dzisiejszy wypadek Tejasa wyjdzie programowi na dobre, zwłaszcza że nikomu nie stała się krzywda. Bezwypadkowość Tejasa coraz częściej przedstawiano jako koronny argument na rzecz jego wyższości nad potencjalną konkurencją, choćby południowokoreańskim T-50/FA-50 (łącznie sześć wypadków skutkujących zniszczeniem płatowca, w tym cztery w Indonezji). Tymczasem Tejas zaliczył niedawno 10 tysięcy samolotolotów bez wypadków.
Ale oczywiście w praktyce nie da się zagwarantować stuprocentowej sprawności urządzenia tak skomplikowanego jak nowoczesny samolot bojowy. Stawianie na bezwypadkowość mogło więc prowadzić do jednego z dwóch zjawisk. Albo indyjscy piloci zaczęliby się bać normalnie wykonywać swoje obowiązki, byle tylko nie ściągnąć na siebie gniewu przełożonych jako sprawca (lub „sprawca”) pierwszego wypadku Tejasa, albo też uznaliby, że maszyna naprawdę jest niezawodna, co pociągnęłoby za sobą niedbałość i samozadowolenie. Skutki którejkolwiek z tych tendencji mogłyby być opłakane.
A teraz? Wypadek został, nazwijmy to, odhaczony, Tejasa nie trzeba już traktować jak jajka, ale poza tym zapewne niewiele się zmieni. Kilka dni temu HAL ogłosił rozpoczęcie produkcji partii sześciu dwumiejscowych Tejasów w konfiguracji szkolno-bojowej. Do tej pory z linii produkcyjnej zjechały cztery takie maszyny, a docelowo ma ich powstać osiemnaście. Do końca przyszłego miesiąca wojska lotnicze mają też otrzymać pierwsze dwa zmodernizowane Tejasy Mk.1A.
Venkat Mangudi, Creative Commons Attribution-Share Alike 2.0 Generic
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS