A A+ A++

Pierwotna umowa zawarta pomiędzy Disneyem, a firmą-matką Bethesdy – ZeniMax – zakładała, że nowa gra o Indianie Jonesie miała trafić na różne platformy, w tym konsolę PlayStation 5. Niestety, plany uległy zmianie.

Źródło fot. Indiana Jones i poszukiwacze zaginionej Arki, Steven Spielberg, Lucasfilm, 1981, Xbox

i

O powstawaniu gry z uniwersum Indiany Jonesa po raz pierwszy usłyszeliśmy na początku 2021 roku. Niestety od tamtego czasu próżno było szukać w sieci informacji na temat projektu studia Machine Games. I chociaż sama produkcja nadal owiana jest ścisłą tajemnicą, Bethesda potwierdziła, że tytuł pojawi się wyłącznie na konsolach Xbox Series X/S i pecetach.

Źródłem takiej informacji jest szef wydawniczy Bethesdy, Pete Hines, który brał udział w przesłuchaniu prowadzonym przez prawnika FTC (Federalnej Komisji Handlu) w sprawie przejęcia Activision Blizzard przez Microsoft.

Co jednak najciekawsze, pierwotna umowa zawarta z Disneyem mówiła, że gra Indiana Jones ukaże się na wielu platformach, w tym konsolach PlayStation. Warunki miały jednak ulec zmianie w momencie gdy Bethesda (będąca częścią spółki ZeniMax Media) została przejęta przez Microsoft. Wówczas zdecydowano, że produkcja Machine Games ukaże się wyłącznie na Xboksy i „blaszaki”.

Prawnik FTC przesłuchujący Pete’a Hinesa z Bethesdy potwierdza, że Disney miał umowę na grę Indiana Jones na wiele konsol. Hines potwierdza. FTC twierdzi, że umowa została zmieniona po przejęciu i dotyczy tylko Xboksów – czytamy w poście dziennikarza redakcji Axios, Stefana Totilo.

Pete Hines zdradził również, że produkcja Machine Games w dniu swojej premiery (której data nadal jest nieznana) trafi do usługi Xbox Game Pass.

Kulisy całej sprawy postanowiła zbadać redakcja portalu IGN. Z informacji, do jakich dotarli dziennikarze wynika, że Lucasfilm (będące właścicielem praw do Indiany Jonesa) miało obawy co do wieloplatformowości gry. Hines miał sugerować, że przedstawiciele firmy należącej do Disneya uważali, że umieszczenie produkcji na wielu platformach zajmie więcej czasu. Z kolei dyrektor generalny Xboxa, Phil Spencer, zauważył w jednym z e-maili z 2021 roku, że „duża ilość wersji gry od Bethesdy nie przyniesie bezpośrednich korzyści społeczności Xboksa”.

Hines opowiedział również o tym, jak rozmowy z licencjodawcą mogą zająć cenny czas potrzebny na opracowanie gry.

Masz do czynienia z licencjodawcą, który przekazuje mnóstwo informacji zwrotnych na temat tego, co tworzysz, a to zabiera mnóstwo czasu z twojego harmonogramu; te umowy, nie możesz mieć tyle czasu, ile chcesz, masz okno czasowe, w którym zamierzasz wydać grę, a zegar tyka na twoją niekorzyść – zdradził deweloper.

Introwertyk z powołania. Od dziecka czuł bliższy związek z humanizmem niż naukami ścisłymi. Zamiast obliczać, ile Ala ma kotów, wolał zamykać się w swoim świecie i wymyślać nowe historie ulubionego anime – Dragon Ball.
Po latach nauki przyszedł czas stagnacji, którą wolał nazywać „szukaniem życiowego celu”. Wypatrując przeznaczenia w trakcie 58. seansu ukochanej Szklanej pułapki, postanowił – niczym John McCLane – zawalczyć o lepszą przyszłość. Z pomocą przyszła redakcja Gry-Online.pl, która przyjęła go pod swoje skrzydła.
Jako że autor jest świeżakiem w newsroomie, nie ma jeszcze docelowej tematyki na jakiej chce się skupić (mimo że podstępny Łosiu wabi go w mroki gamingu). Możecie się zatem spodziewać od „Ponurego Żniwiarza” newsa o symulatorze rolnictwa, jak i wpływie procesu Johnnego Deppa na przyszłość Piratów z Karaibów.
Jeśli kiedykolwiek usłyszycie, że granie na konsoli i oglądanie filmów do niczego nie doprowadzi – przypomnijcie sobie Kamila.

więcej

Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułBochnię odwiedzili przedstawiciele miast partnerskich Bad Salzdetfurth i Kieżmarku
Następny artykułKulturalne Lato” – Zapraszamy na audycję w TVP3 Łódź