Indian Super Chief Limited odwołuje się do czasów świetności amerykańskiej marki, gdy spontaniczny wyjazd z kumplami bez określonego celu był spełnieniem marzeń o wolności. Nowy model robi to znakomicie, jednocześnie świetnie łączy kultowy amerykański styl z nowoczesnymi osiągami i technologiami.
Kilka lat temu potężny silnik Thunderstroke, który napędza tego bike’a, miał pojemność 111 cali sześciennych, jednak od sezonu 2020 została ona powiększona i dzisiaj osiąga wartość 116 cali sześciennych, co przekłada się na pokaźne 1811 cm3, zaklęte w dwóch cylindrach. Ten V-twin kipi potężną mocą, którą można wycisnąć tylko z ogromnych pojemności. Moment obrotowy prawie nigdy nie spada poniżej 130 Nm. Gdy odkręcisz mocniej gaz, dwuzaworowy silnik wyciśnie maksymalną wartość 162 Nm. To wystarczy, abyś w żadnym momencie nie narzekał na niedostatek siły napędowej.
Fot. Jacek Hanusz
|
Wielkie brawa! Zegar w Indianie jest mały (średnica 4 cale) i utrzymany w stylu motocykla, a mimo to oferuje mnóstwo informacji i ma intuicyjne menu! |
Fot. Jacek Hanusz
|
Pozory mylą. Sakwy Indiana wyglądają na skórzane, mimo to ich wnętrze wykonano z twardego tworzywa. |
Potężny silnik budzi się do życia z niezwykłym spokojem, by po krótkiej chwili dać o sobie znak delikatnymi wibracjami. Co nieco zaskakujące, one będą przypominać o sobie w całym zakresie obrotów, tyle że robiąc to w sposób bardzo przyjemny i nienachalny. Co jeszcze bardziej niespodziewane, gdy ten silnik zamieni się w singla (tak, tak, podczas postoju jest wyłączany tylny cylinder, ten bliżej nabiału) zauważysz to tylko po delikatnej ikonce w kokpicie. Gdy chwycisz potężną klamkę sprzęgła, będziesz dobrze wiedział, że masz do czynienia z motocyklem dla prawdziwych facetów. Tu nie ma miejsca na jej regulację, a siła potrzebna do zaciśnięcia wymaga krzepy. Będzie ci się to podobać.
Podobnie twardo działa skrzynia biegów. Zmusza ona do użycia siły, ale przede wszystkim obsługuje się ją wielką i masywną dźwignią. Potem już tylko charakterystyczne stuknięcie obwieści, że kolejny bieg został zapięty. Problem może pojawić się przy zmianie z jedynki na dwójkę. Ta pierwsza jest dość długo przełożona, więc zbyt delikatny ruch dźwignią może spowodować, że przebijesz na luz. Pozostałe biegi wchodzą bez jakichkolwiek problemów.
Fot. Jacek Hanusz
|
Nie mogło być inaczej. W Indianie wszystko jest zrobione po amerykańsku, czyli wszystko jest wielkie, masywne i wykonane z metalu. To się ceni. |
Fot. Jacek Hanusz
|
Miejsca Kierowcy i pasażera(-ki) są ogromne. Towarzyszka nie będzie miała lekkiego życia z powodu daleko do przodu wysuniętych podnóżków. |
Fot. Jacek Hanusz
|
Zwycięski pochód Ledów. Jeszcze kilka lat temu myślałem, że nigdy nie trafią do chopperów i cruiserów. No cóż, mylić się jest ludzką rzeczą. |
Zobacz również: Nisko, długo i piekielnie mocno. Ducati Diavel, Triumph Rocket 3 R czy Harley Davidson FXDR to nie są zwykłe cruisery. Sprawdzamy, kto jest królem wśród power cruiserów.
zobacz galerię
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS