A A+ A++

W ostatnich dniach apetyt na ryzyko osłabł ponieważ mocne dane z amerykańskiej gospodarki, wspierane niższym od oczekiwanego tempem spadku inflacji wskazują, że Fed nie będzie tańczył tak jak zagrają mu rynki. Na pivot prawdopodobnie przyjdzie poczekać dużo dłużej. Końcówka tygodnia rozgrywana jest pod dyktando niedźwiedzi.

Banki Goldman Sachs i JP Morgan wskazały dziś, ze Fed najprawdopodobniej będzie podnosił stopy procentowe do połowy tego roku co oznaczałoby możliwe 3 podwyżki, najprawdopodobniej o 25 punktów bazowych i doprowadziłoby do stopy na poziomie 5,5%.

Najprawdopodobnie o 25 pb ponieważ wczorajsze komentarze Jamesa Bullarda i Loretty Mester z Fed wskazały, że scenariusz większej podwyżki, o 50 pb na kolejnym posiedzeniu w marcu jest niewykluczony. Oboje opowiadali za taką na posiedzeniu w lutym, zatem po ostatniej porcji mocnych danych z amerykańskiej gospodarki może okazać się, że coraz większa część bankierów przekona się znów, że należy dokręcić rynkom śrubę. Stawką ryzyka może być powoli odradzająca się presja cenowa, a Fed nie może dopuścić do powtórki z laty 70-tych.

Do tego Thomas Barkin, szef Fed z Richmond wskazał dziś ponownie na esktremalnie dobrą sytuacjęna rynku pracy. Z drugiej strony dzisiejsze dane dotyczące cen handlowych działają dezinflacyjnie – spadek cen importowych zgodnie z oczekiwaniami oraz wzrost cen eksportowych. Wszystko wskazuje na to, że na pierwsze obniżki stóp przez Rezerwę Federalną w tym roku będzie za wcześnie. Prawdopodobnie Fed nie będzie osamotniony w jastrzębim locie, wszystko wskazuje na to ze dołączy do niego EBC. Villeroy wskazał dziś, że możliwy szczyt stóp procentowych nadejdzie latem a kluczowe będzie to jak dlugo bank utrzyma wysokie stopy procentowej wobec ryzyka prawdopodobnie już utrwalającej się presji inflacyjnej w strefie euro. Przez ponowny wzrost obaw inwestorów wokół przyszłej polityki monetarnej Wall Street kończy tydzień spadkową presją. Dow Jones traci 0,21%, podczas gdy S&P500 i Nasdaq notują większe, odpowiednio 0,8 i 1,2% wyprzedaże. Akcje Tesli tracą dziś ponieważ producent samochodów ściągnie z rynku blisko 330 tys. modeli aut w celu aktualizacji oprogramowania odpowiadającego za autonomiczną jazdę. Według regulatorów i samej Tesli oprogramowanie w obecnym stanie może prowadzić do kolizji.

W czasie wczorajszej sesji na GPW, niektóre akcje polskich banków dosłownie uciekły spod noża, mimo negatywnej opinii TSUE ws. kredytów frankowych ale dziś wyprzedaż wezbrała na sile ściągając w dół WIG20 oraz mBank, PKO BP i Pekao SA, które straciły 3%. WIG20 stracił dziś 0,27% i zakończył sesję na poziomie 1860 pkt. Wśród spółek z WIG20 najlepiej wypadł Cyfrowy Polsat i Grupka Kęty. Akcje węgierskiego Mol traciły dziś mimo solidnych wyników finansowych, które pobiły wcześniejsze prognozy spółki. Największym czynnikiem wpływającym na wyniki były ograniczenia cen paliw oraz podatki od zysków nadzwyczajnych wprowadzane w krajach Europy Środkowo-Wschodniej. Ich szacunkowy wpływ na zysk grupy w roku 2022 wyniósł 1,6 mld USD. Allegro zamknęło sesję blisko neutralnego wyniku choć Allegro zamknęło sesję w neutralnych nastrojach mimo spadku liczby użytkowników w styczniu. Choć Mediapanel wskazał, że dane dot. liczb użytkowników były efektem nieprawidłowości w oskryptowaniu istnieje szansa, ze e-commerce znajdzie się pod presją na fali spowolnienia gospodarczego i zbyt wysokiej inflacji co widać m.in. w liczbie użytkowników Amazona.

AI - chwilowa moda czy początek rewolucji?
Niższy wzrost inflacji napędza GPW
Indeksy wciąż na łasce Fedu
Oryginalne źródło: ZOBACZ
0
Udostępnij na fb
Udostępnij na twitter
Udostępnij na WhatsApp

Oryginalne źródło ZOBACZ

Subskrybuj
Powiadom o

Dodaj kanał RSS

Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS

Dodaj kanał RSS
0 komentarzy
Informacje zwrotne w treści
Wyświetl wszystkie komentarze
Poprzedni artykułНа вихідних в Україну прийде весняне тепло, але подекуди з нічними морозами
Następny artykułFinTech Ventures S.A.: Zawarcie umowy inwestycyjnej