Amerykańskie indeksy w piątek odnotowały kolejną spadkową sesję. „Indeks strachu” VIX urósł tym samym do najwyższego poziomu od marca (21,7 pkt.), kiedy rynek żył kryzysem w regionalnych bankach w USA. Rentowności długu Stanów Zjednoczonych zniżkowały a dolar pozostał stabilny. Złoto po dotarciu do poziomu bliskiego 2000 USD spadło i aktualnie jest na poziomie 1980 USD za uncję trojańską. Korekcie spadkowej poddały się również ceny ropy naftowej. WTI obniżyła się do poziomu 87 USD za baryłkę. Sytuacja na Bliskim Wschodzie jest wciąż tematem nr jeden dla rynków finansowych.
Na Wall Street trwa sezon wyników kwartalnych za III kwartał . Jak wynika z danych zebranych przez Blommberg-a, spośród 86 spółek z indeksu SP500, które ogłosiły raporty do piątkowego poranka, aż 74 proc. z nich okazało się lepsze od szacunków. W tym tygodniu dane podadzą m.in. Alphabet, Meta Platforms, Microsoft, Amazon, Visa czy General Motors.
Z danych makro i wydarzeń ekonomicznych uwaga inwestorów powinna być skupiona na decyzji Europejskiego Banku Centralnego. To oczywiście w czwartek. Tego samego dnia zobaczymy wynik PKB USA za III kwartał a dzień później raport na temat wydatków Amerykanów, który zawiera preferowaną przez Fed miarę inflacji. Szacunki wskazują, że gospodarka USA raczej przyspieszyła niż spowolniła. Sytuacja jest o tyle wyjątkowa, że jeszcze rok temu prognozy wskazywały na recesję w USA do tego czasu ze względu na agresywne podwyżki stóp procentowych przez Rezerwę Federalną. Jeśli otrzymamy mocny raport o inflacji PCE wzmocnią się oczekiwania, że bank centralny będzie musiał zrobić więcej, aby stłumić presję cenową.
EBC prawdopodobnie nie podniesie kosztu pieniądza w strefie euro. Stopa inflacji znacznie spadła we wrześniu co wpisało się w oczekiwania banku. Po ostatniej podwyżce stopa depozytowa wynosi 4 proc. a refinansowa 4,5 proc. i prawdopodobnie jest to szczyt całego cyklu zacieśniania. Oczywiście przedstawiciele EBC w swoich wypowiedziach nie wykluczają całkowicie kolejnych kroków w górę. Gdyby sądzili inaczej, byłoby to ryzykowane w otoczeniu tak wielu niewiadomych i tylu ryzyk. Trzeba przyznać, że walka z inflacją nie jest jeszcze wygrana. Przeważająca jednak część osób z Rady uznaje, że kolejna podwyżka nie jest już raczej wymagana w momencie, kiedy inflacja pozostaje w granicach ostatniej projekcji instytucji.
Przeciwko podwyżce na nadchodzącym posiedzeniu EBC przemawia również fakt, że członek Rady Prezesów – Peter Kazimir – przyznał w ostatnich dniach szczególne znaczenie nadchodzących projekcji w grudniu i marcu. Sugeruje to, że w przyszłości, podobnie jak miało to miejsce wcześniej, EBC ponownie będzie wolał podejmować ważne decyzje w terminach posiedzeń, na których są one prezentowane, a najnowsze prognozy banku będę zaprezentowane dopiero w grudniu.
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS