Hamilton i Verstappen walczyli w końcówce Grand Prix Węgier o najniższy stopień podium. Na prostej startu/mety zdublowali Albona i zbliżali się do zakrętu numer jeden.
Verstappen postanowił opóźnić hamowanie i zanurkować do wewnętrznej. Źle ocenił jednak sytuację i zblokował koła. Zaczepił o bolid Hamiltona. RB20 mocno podbiło, a po „wylądowaniu” Verstappen wypadł z toru. Z kolei Mercedes W15 Brytyjczyka bez uszkodzeń podążał dalej.
Incydentem zajęli się sędziowie, ale uznali, że żaden z kierowców nie jest w przeważającej części winny i obyło się bez kar. Zauważono jednakże, że Hamilton mógł zrobić więcej w celu uniknięcia kolizji.
Pytany, co sobie pomyślał, gdy dwóch mistrzów świata walczyło na jego oczach, Albon odparł:
– Nie bądź powodem tego, co się właśnie dzieje! A gdy to już się stało, miałem nadzieję, że tego nie sprowokowałem – stwierdził kierowca Williamsa. – Wiedziałem, że byli blisko siebie, ale nie sądziłem, że aż tak blisko. I, że będą się wyprzedzać!
Poproszony o dokładniejszy ogląd sytuacji, Albon dodał: – Obaj byli agresywni. Max wykonał agresywny ruch, a jednocześnie pojawiło się trochę przyciskania [ze strony Lewisa].
– Byli bardzo blisko siebie. Wydaje mi się, że decyzja sędziów była słuszna. Uważam to za incydent wyścigowy. Chociaż gdy w grę wchodzą oni dwaj, zawsze tak jest!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS