– Faktycznie było zdarzenie z udziałem statków powietrznych. Trwają czynności procesowe z udziałem prokuratury. Nikomu nic się nie stało. Nie ma zagrożenia dla uczestników ani w powietrzu, ani na ziemi – mówił w rozmowie z TOK FM major Tomasz Wiktorowicz z mazowieckiej Żandarmerii Wojskowej.
Zdarzenie potwierdziła “Wyborczej” podporucznik Marlena Kuna, rzecznik prasowy 4 Skrzydła Lotnictwa Szkolnego: – Podczas wykonywania akrobacji przez zespół Orlik doszło do kontaktu w powietrzu dwóch samolotów ZL130 Orlik. Na szczęście piloci bezpiecznie wylądowali i nikomu nic się nie stało. Zdarzenie nie miało wpływu na ruch statków powietrznych na lotnisku – powiedziała Kuna.
Warto przypomnieć, że w czwartek otwarto lotnisko cywilne w Radomiu. W czasie uroczystości na pasie lądował boeing należący do przewoźnika Enter Air. Odbyły się także pokazy akrobacji samolotów wojskowych zespołu “Orlik”.
Lotnisko w Radomiu znów otwarte
Pierwszy samolot pasażerski na lotnisku w Radomiu ma wylądować jeszcze w czwartek wieczorem, będzie to lot z Paryża. Następnego dnia samolot LOT-u ma zabrać natomiast pasażerów do Rzymu.
Do uczestników uroczystości otwarcia lotniska list skierował prezydent Andrzej Duda, który zauważył, że włączenie Radomia w system połączeń lotniczych stwarza nowe szanse dla mieszkańców obszaru między Warszawą, Łodzią, Kielcami a Lublinem. – Za sprawą tego lotniska, jednego z najnowocześniejszych i najbardziej komfortowych w Polsce, Radom i sąsiednie ośrodki zyskują połączenie z miastami w Europie, Azji i Afryce. Mieszkańcy odległych metropolii dostają nowy, dogodny sposób na dotarcie do naszego kraju oraz jego stolicy – napisał w liście Andrzej Duda.
Zdaniem premiera Mateusza Morawieckiego port w Radomiu “ma ogromny sens”. – Okęcie jest absolutnie przeładowane, więc otwarcie tego portu ma wielki sens infrastrukturalny, logistyczny – ocenił. Jak tłumaczył, port Warszawa-Radom odciąży Lotnisko Chopina w Warszawie, będzie lotniskiem zapasowym.
Lotnisko w Radomiu “fundamentalnie niepotrzebne”
Innego zdania niż premier są eksperci. – To lotnisko fundamentalnie niepotrzebne – ocenił w TOK FM Dominik Sipiński z “Polityki Insight”. Przypomniał, że pierwszy port lotniczy w Radomiu rozpoczął działalność w maju 2014 roku. Miasto zainwestowało w jego utworzenie ponad 100 mln zł. Jednak po ogłoszeniu przez sąd w 2018 roku upadłości miejskiej spółki Port Lotniczy Radom, lotnisko kupiły Polskie Porty Lotnicze i wybudowały je prawie od nowa.
To efekt politycznych zabiegów środowiska PiS, np. posła Marka Suskiego, który jest z Radomia. Zdaniem eksperta, inwestycja to więc “kalkulacja polityczna”, nie ekonomiczna. – Polityką nie da się zmienić tego, że to lotnisko jest fundamentalnie nietrakcyjne dla linii lotniczych, które obsługują metropolię warszawską. Bo to dalej lotnisko radomskie, nawet jeśli dodamy Warszawę do nazwy – tłumaczył i zasugerował, że Radom nie jest na tyle dużym miastem, by inwestycja okazała się opłacalna.
Posłuchaj podcastu!
Zgłoś naruszenie/Błąd
Oryginalne źródło ZOBACZ
Dodaj kanał RSS
Musisz być zalogowanym aby zaproponować nowy kanal RSS